Późnym wieczorem izraelskie helikoptery ostrzelały cele w Strefie Gazy i w mieście Khan Younis. Nad ranem armia wkroczyła do kolejnych miast: Ramallah, Betlejem i Deisze - obozu uchodźców palestyńskich. Rano do starć doszło w zajętej już wczoraj Kalkilii. Zginęło co najmniej 2 Izraelczyków. Jest to akcja odwetowa za zamachy w Jerozolimie.
W zamachach w Jerozolimie (we wtorek w autobusie i wczoraj na przystanku autobusowym) zginęło łącznie 26 osób. a ponad 100 zostało rannych.
Przywódca Autonomii Jasser Arafat wezwał palestyńskich bojowników do powstrzymania samobójczych ataków. Zdaniem palestyńskiego ministra pracy Ghassana Al Khatiba jedynym sposobem na wyjście z kryzysu jest wznowienie rokowań pokojowych: Jedynym sposobem, by to osiągnąć, jest pomoc międzynarodowej społeczności, która pod przewodnictwem Stanów Zjednoczonych przekona obie strony do zrezygnowania z opcji militarnej i wyrzeczenia się z zasady użycia siły.
Dotychczasowe wysiłki i starania, między innymi prezydenta Georga W Busha, także padły „ofiarą” zamachów w Jerozolimie. Bush odłożył planowane wystąpienie, w którym miał przedstawić nową strategię pokojową dla Bliskiego Wschodu zakładającą powstanie państwa palestyńskiego.
Foto: Archiwum RMF
07:00