Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan potępił izraelski atak lotniczy na Gazę, w którym zginęło 11 osób. Celem nalotu był dowódca wojskowego skrzydła Hamasu, szejk Salah Szehad. W jego dom trafiła rakieta. Hamas potwierdził, że wśród zabitych jest poszukiwany przez Izrael terrorysta.
Izrael ma prawny i moralny obowiązek podejmowania wszelkich kroków, by unikać ofiar wśród niewinnych ludzi. Z pewnością nie osiąga się tego, używając rakiety do zniszczenia budynku mieszkalnego - oświadczył w imieniu Annana rzecznik ONZ Fred Eckhard.
Palestyńczycy twierdzą, że rakieta zniszczyła aż pięć domów. Zginęło co najmniej 11 Palestyńczyków, a 130 zostało rannych. Wśród ofiar ma być wiele kobiet i dzieci.
Ta masakra, której Izrael dopuścił się dzisiejszej nocy jest czymś, na co nie możemy zareagować słowami. Na ten akt odpowiemy czynami - zapowiada duchowy przywódca Hamasu szejk Ahmed Jassin.
Oznacza to więcej ataków terrorystycznych na Izraelczyków. Druga palestyńska intifada, czyli powstanie trwa już prawie dwa lata. W konflikcie zginęło prawie 1800 Palestyńczyków i 800 Izraelczyków.
foto Archiwum RMF
08:35