Iran nie wierzy, że mógłby się stać celem ataku USA – powiedział szef irańskiego MSZ w wywiadzie dla niemieckiego tygodnika "Der Spiegel". W przeciwieństwie do Iraku, u nas nie ma dyktatury, lecz jest demokracja - twierdzi Kamal Charrazi.
Od zakończenia wojny z Irakiem, uwaga części amerykańskiej administracji zwróciła się właśnie w kierunku Teheranu. Amerykańskie media spekulują, że Departament Obrony stara się przeforsować pomysł obalenia irańskiego rządu. Miałby to być jedyny sposób na powstrzymanie tamtejszego programu nuklearnego.
Ponadto amerykański sekretarz obrony Donald Rumsfled oskarżył Teheran, że robi zbyt mało, by zwalczać al-Qaedę w Iranie. Stany Zjednoczone chcą z nas zrobić kozła ofiarnego, ale my nie zrobimy im tej przyjemności. Jesteśmy zdecydowani na to, by odegrać pozytywną rolę - mówi Charrazi.
Foto: Archiwum RMF
23:30