Instytut Pamięci Narodowej chce ustalić pełną listę sprawców mordów dokonanych w 1940 roku w ZSRR na 22 tysiącach Polaków. Najważniejszym będzie ustalenie miejsca pochówku kilku tysięcy osób.
Według wstępnych ustaleń Instytutu Pamięci Narodowej liczba wszystkich sprawców zbrodni katyńskiej to ok. 2 tys. osób.
Prokuratorzy chcą też m.in. stworzyć dokładną listę ofiar sowieckiego ludobójstwa wraz z miejscami ich pochówku, dotrzeć do rodzin wszystkich pokrzywdzonych. To gigantyczne zadanie; ma się mu poświęcić 16 prokuratorów – 1/6 wszystkich zatrudnionych w Instytucie. Ale czy nawet pracochłonne śledztwo po tylu latach może przynieść jakieś odkrywcze rezultaty? Posłuchaj relacji reportera RMF Konrada Piaseckiego:
Prezes IPN prof. Leon Kieres powiedział, że Rosjanie nie udostępnili polskim prokuratorom i historykom wszystkich akt w tej sprawie. Mimo wcześniejszych deklaracji nie przekazali też postanowienia o umorzeniu swojego śledztwa. Kieres liczy, że w końcu do tego dojdzie.
Rosjanie uznają zbrodnię katyńską za przestępstwo pospolite, którego ściganie uległo już przedawnieniu. Rosja w swym śledztwie uznała, że wykonawcy rozkazów, nawet zbrodniczych, nie ponoszą za nie odpowiedzialności i jest to jedna z głównych różnic między Polską a Rosją w prawnym podejściu do tej kwestii.