Ponad 60 tysięcy polskich dzieci i nastolatków nie chodzi na zajęcia z WF-u, bo ma całoroczne zwolnienie. To prawie półtora procent wszystkich uczniów w naszym kraju. Takie dane zebrane w czasie badań podało w Sejmie Ministerstwo Edukacji Narodowej.
Całoroczne zwolnienia z wychowania fizycznego są wydawane na podstawie opinii lekarskiej. Decyzję o zwolnieniu z zajęć może wydać dyrektor szkoły.
Odsetek uczniów, którzy nie chodzą na WF, jest niższy niż w poprzednich latach. Ministerstwo Edukacji Narodowej potwierdza jednocześnie, że specjalny zespół, w którego pracach biorą udział też przedstawiciele resortów zdrowia oraz sportu i turystyki, opracowuje nową podstawę programową dla zajęć z wychowania fizycznego. W podstawie ma być jeszcze więcej ćwiczeń, a mniej teoretycznych informacji, które trzeba przyswoić. Ma to zachęcić do uczestnictwa w zajęciach wychowania fizycznego.
Uczniowie i rodzice zauważają, że są osoby, które omijają zajęcia z WF-u.
Mam dwójkę dzieci. Syn ma 8 lat, córka 14 lat. W szkole córki, zwłaszcza wśród dziewczyn, widać ten problem. Dziewczyny mówią, że nudzi im się na WF-ie, że mają makijaż, który traci na jakości w czasie ćwiczeń. Różne są przyczyny. Widzę ten problem niechęci do WF-u zwłaszcza wśród nastolatek - opisuje w rozmowie z naszym reporterem jedna z mam.
Wychowanie fizyczne jest fajne, są fajne zabawy, można grać w piłkę, a potem pokazać to, czego się nauczymy na treningu. Choć mam kolegów, którzy mówią, że nie lubią tych lekcji, bo trzeba się przebierać - dodają uczniowie.
Badania, których wyniki zaprezentowało Ministerstwo Edukacji Narodowej, były prowadzone w całej Polsce, na próbie reprezentatywnej, we wszystkich typach szkół.