Barbara S. nie przyznaje się, by nakłaniała swojego konkubenta i jego kompana do zabójstwa małego synka. W warszawskim sądzie ruszył trzeci już proces matki 4-letniego Michałka, utopionego w Wiśle 5 lat temu.
Za to głośne zabójstwo 27-letnia kobieta została już raz skazana na 25 lat więzienia, ale w drugim procesie uniewinniono ją. Sąd zajął się sprawą raz jeszcze, bo uznano, że poprzednie sądy zbagatelizowały cenne dowody, m.in. bilingi rozmów Barbary S. i jej konkubenta.
Kobieta odpowiada z wolnej stopy, grozi jej nawet dożywocie. Jak Barbara S. zachowywała się dziś w sądzie, o tym w relacji Agnieszki Milczarz:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Za zabójstwo chłopca skazani zostali konkubent Barbary S., Robert K. - na 25 lat więzienia i jego kompan Daniel S. - na 15 lat więzienia. Do morderstwa doszło 19 stycznia 2001 r.
Robert K. i Daniel S. najpierw odebrali Michałka z przedszkola, a później wrzucili go do wody. Dziecko tonąc, miało krzyczeć do K.: "Tato, tato, ratuj". Mężczyzna podkreślał, że zleceniodawczynią mordu była matka chłopca.