Trwają ustalenia dotyczące listy dyscyplin i liczby wydarzeń sportowych, które mają się odbyć w ramach Igrzysk Europejskich 2023. Według krakowskich radnych, choć czasu do rozpoczęcia imprezy jest niewiele, brak konkretów i gwarancji finansowych ze strony rządu. Radni rozważali przeprowadzenie referendum wśród mieszkańców Krakowa na temat zbliżających się igrzysk. Ostatecznie zdecydowali, że plebiscytu nie będzie.
Decyzję o tym, że Kraków i Małopolska będą gościć w 2023 r. III Igrzyska Europejskie podjęły 22 czerwca 2019 r. w Mińsku narodowe komitety zrzeszone w stowarzyszeniu Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC). Potem do grona organizatorów włączono także województwo śląskie. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie mają odbyć się zawody lekkoatletyczne.
Na igrzyskach europejskich sportowcy mają rywalizować w 24 dyscyplinach. Do tej pory Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC) podpisało porozumienie z 18 federacjami sportowymi, co oznacza rozegranie zawodów w następujących dyscyplinach: kajakarstwo (slalom i sprint), badminton, pięciobój nowoczesny, taekwondo, boks, strzelectwo, łucznictwo, triathlon, koszykówka 3x3, kolarstwo, wspinaczka sportowa, piłka ręczna plażowa, karate, muaythai, tenis stołowy, teqball, padel i skoki narciarskie na igielicie. Program mogą uzupełnić m.in.: szermierka, pływanie synchroniczne, siatkówka, lekkoatletyka, gimnastyka sportowa.
Wicepremier Jacek Sasin podczas lipcowej wizyty w Krakowie powiedział dziennikarzom, że budżet państwa weźmie na sobie koszty organizacyjne Igrzysk Europejskich - chodzi o kwotę ok. 160 mln zł, rząd deklaruje też wykonanie niezbędnych inwestycji drogowych, kolejowych, a przede wszystkim sportowych.
Według wicepremiera we wrześniu parlament zajmie się specjalną ustawę, która będzie regulowała wszystkie kwestie związane z wykonaniem i finansowaniem inwestycji.
Dziś jednak na sesji Rady Miasta Krakowa - mimo zaproszenia - minister Sasin się nie pojawił. Posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek uznała jego nieobecność za "lekceważącą dla mieszkańców Krakowa".
Stan przygotowań do igrzysk przedstawił Michał Langer, szef zespołu ekspertów ds. organizacji Igrzysk Europejskich. Przeanalizowano m.in., w których małopolskich miastach mogą się odbywać zmagania sportowe. Gospodarzem ma być Kraków a partnerami (jeszcze nieoficjalnie): Tarnów, Krynica Zdrój i Zakopane.
"Na tę chwilę mamy na liście 30 wydarzeń sportowych. To bardzo dużo, ta liczba musi ulec zmniejszeniu" - mówił Langer. Liczba dyscyplin sportowych ma być zmniejszona do kilkunastu, a wydarzeń do dwudziestu kilku.
"Przewidujemy od 6 do 8 tys. zawodników, ok. 3-4 tys. oficjeli oraz 1,8 tys. obsługi technicznej. Liczbę kibiców szacujemy na pół miliona osób" - dodał.
W Krakowie będzie funkcjonowała wioska zawodnicza i centrum medialne.
W urzędzie miasta odbyła się dyskusja radnych nad referendum miejskim. Część radnych chciała zapytać mieszkańców, czy w stolicy Małopolski powinny odbyć się Igrzyska Europejskie w 2023 roku. Ich zdaniem, nie powinno się organizować tak wielkiej imprezy za miliardy złotych bez wcześniejszego zapytania o to mieszkańców miasta.
Ostatecznie radni zdecydowali, że referendum nie będzie.
To smutny dzień, ponieważ po raz kolejny ważne decyzje dotyczące naszego miasta zapadają ponad głowami mieszkańców - powiedział radny Łukasz Gibała, przewodniczący klubu "Kraków dla mieszkańców" .
To jego klub proponował, by referendum odbyło się 10 października, a mieszkańcy mieliby odpowiedzieć na pytanie: "Czy jest Pani/Pan za współorganizowaniem przez Kraków Igrzysk Europejskich w 2023 roku?".