"To była para dyżurna polskich F-16, wykonywała zadania w ramach systemu NATO, prędkość dźwięku samoloty przekraczały na pułapie ponad 10 000 m" - informuje Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych. Huk, przypominający dźwięk eksplozji, był słyszany dwukrotnie w odstępach kilkunastu sekund około godziny 18:30 w powiecie kwidzyńskim i grudziądzkim. Mieszkańcy skarżyli się na przewracające się meblościanki i pękające szyby w oknach.

REKLAMA

Przyczyną głośnego huku słyszanego we wtorek po godz. 18.00 przez mieszkańców województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego był przelot 2 myśliwców. Taką informację przekazał na Twitterze wiceszef rządowego Centrum Bezpieczeństwa Grzegorz Świszcz.

Przyczyn gonego huku syszanego po godz. 18.00 przez mieszkacw wojewdztw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego by przelot 2 myliwcw. O szczegy prosimy pyta @DowOperSZ, @RCB_RP

GSwiszcz8 stycznia 2019

Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych potwierdza reporterowi RMF FM Kubie Kałudze: "To była para dyżurna polskich F-16, wykonywała zadania w ramach systemu NATO, prędkość dźwięku samoloty przekraczały na pułapie ponad 10 000 m". Usłyszał nasz dziennikarz od rzecznika Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych podpułkownika Piotra Walateka.

Wczoraj duo huku o huku nad Kwidzynem, dzi spekulacje, wtpliwoci. To bya para dyurna polskich F-16, wykonywaa zadania w ramach systemu NATO, prdko dwiku samoloty przekraczay na puapie ponad 10 000 m - informuje @DowOperSZ

ka_uga9 stycznia 2019

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Przekroczenie bariery dźwięku wiąże się z tym, że słychać ten moment pokonania fali dźwiękowej. Z wysokości 10 tys. metrów jest to porównywane do bardzo głośnego klaśnięcia – mówi ppłk Piotr Walatek, rzecznik Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych

Huk, przypominający dźwięk eksplozji, był słyszany dwukrotnie w odstępach kilkunastu sekund przez mieszkańców powiatu kwidzyńskiego oraz w Grudziądzu i Świeciu. Odnotowano straty materialne - potwierdził rzecznik Centrum Zarządzania Kryzysowego. Huk był tak potężny, że jak pisze "Dziennik Bałtycki" powołując się na informacje od czytelników, przewracały się meblościanki i pękały szyby w oknach.