Wiem, co się dzisiaj wydarzy. Nie potrzebuję oglądać zaprzysiężenia prezydenta Andrzeja Dudy. Po co mam oglądać inaugurację czegoś, co nie będzie dobre dla Polski - ocenił lider ruchu Polska 2050 i były kandydat na prezydenta Szymon Hołownia.
W czwartek 6 sierpnia zakończy się pierwsza kadencja Andrzeja Dudy i tego właśnie dnia odbędzie się uroczystość jego zaprzysiężenia na drugą pięcioletnią kadencję na stanowisku prezydenta RP. Duda złoży przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym, wygłosi orędzie przed ZN i przejmie zwierzchnictwo nad siłami zbrojnymi. Z uwagi na epidemię koronawirusa podczas uroczystości w Sejmie obowiązywać będą szczególne środki ostrożności.
We wtorek Hołownia poinformował, że nie będzie uczestniczył w uroczystości zaprzysiężenia prezydenta Dudy.
Pytany w TVN24 o powody swojej nieobecności na zaprzysiężeniu Dudy, podkreślił, że "po pierwsze dlatego, że jest epidemia koronawirusa w Polsce i nie należy organizować dużych zgromadzeń z udziałem osób, które dla nich nie są konieczne". Jak zaznaczył, nie będzie go na zaprzysiężeniu "w poczuciu odpowiedzialności nie tylko za posłów i senatorów, ale także za rodziny pracowników Kancelarii Sejmu i Senatu".
Dopytywany, czy gdyby nie było pandemii koronawirusa, to przyszedłby na zaprzysiężenie, stwierdził, że "chodzi też o politykę". Miałbym poważny dylemat, gdyby nie było pandemii koronawirusa, czy uczestniczyć w tej smutnej dla mnie uroczystości. Gdybym był posłem lub senatorem, sprawa byłaby prostsza, bo uważałbym to za element mojej pracy i obowiązku, jaki pełnię, ale jako lider ruchu Polska 2050 - nie - powiedział.
Hołownia dopytywany, czy będzie oglądał uroczystość zaprzysiężenia w telewizji, zaprzeczył. Wiem, co się dzisiaj wydarzy i nie potrzebuję tego oglądać - podkreślił.
Wierzę w to, że Andrzej Duda będzie szczerze mówił słowa przysięgi, ale nie wierzę w to, że jest stanie ich dotrzymać. Miał na to pięć lat, by to pokazać. Nadal będzie złym prezydentem. Po co mam oglądać inaugurację czegoś, co moim zdaniem nie będzie dobre dla Polski - mówił Hołownia.