Będą zarzuty dla hollywoodzkiego operatora filmowego, zatrzymanego nad ranem w Bydgoszczy. Matthew Libatique, który pracował m.in. przy filmach "Iron Man" i "Czarny łabędź", awanturował się z ratownikami medycznymi i policjantami.
Matthew Libatique usłyszy zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej policjantów, a być może również ratowników medycznych. Około godz. 4 nad ranem zostali oni wezwani do hotelu, w którym nocował artysta.
Mężczyzna miał rozbity nos. Okazało się, że był pijany. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM, operator we krwi miał 3 promile alkoholu. Zaatakował ratowników, a potem policjantów, którzy przyjechali na interwencję.
Obecnie Matthew Libatique trzeźwieje w celi. Zarzuty usłyszy najprawdopodobniej jutro.
Operator brał udział w festiwalu filmowym Camerimage.
(mpw)