W PiS zapadła decyzja o podniesieniu 500+ - informuje "Gazeta Wyborcza". Partia rządząca chce w ten sposób skontrować przed wyborami propozycję "babciowego" Donalda Tuska.
W ubiegłym tygodniu podczas spotkania z wyborcami w Częstochowie lider Platformy Obywatelskiej zaproponował wprowadzenie "babciowego" - świadczenia w wysokości 1,5 tys. zł, które by trafiało do kobiet, które po macierzyńskim wrócą do pracy. Pieniądze byłyby wypłacane co miesiąc, aż dziecko ukończy 3. rok życia.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", propozycja wywołała "nerwowość" w szeregach Prawa i Sprawiedliwości, zwłaszcza że wybory zbliżają się wielkimi krokami. Konieczna jest więc odpowiedź. Jeden z polityków PiS przekazał dziennikarzom, że w partii zapadła decyzja o podniesieniu sztandarowego programu Zjednoczonej Prawicy - 500+.
Według gazety, świadczenie najprawdopodobniej wzrośnie z 500 zł do 700 zł.
500+ obowiązuje od 2016 roku. Początkowo pieniądze były wypłacane na drugie i kolejne dziecko. W 2019 roku program rozszerzono i środki trafiają do rodziców i opiekunów wszystkich dzieci, które nie ukończyły 18 lat.
Świadczenie nigdy nie było waloryzowane, co oznacza, że po uwzględnieniu inflacji 500+ jest warte ok. 330zł - mówią eksperci w rozmowie z "GW". Koszt świadczenia dla budżetu urósłby z ponad 40 mld zł rocznie do ok. 56 mld zł.
Pod znakiem zapytania staje stan finansów publicznych, który już w tym roku ma wiele poważnych problemów. Minister finansów Magdalena Rzeczkowska wielokrotnie mówiła, że nie ma wielkiego pola do popisu, co wiąże się chociażby ze zwiększonymi wydatkami na obronność i energetykę.