Jeszcze niedawno prezydent George W. Bush jaśniał na konwencji republikanów; stał samotny na scenie, w świetle reflektorów. Ale Bush nie zawsze świecił... przykładem. Wiedzą o tym jego przeciwnicy, którzy mówią o tym coraz głośniej.
Na rynku ukazuje się właśnie książka o rodzinie Bushów, w której będzie można przeczytać m.in., że obecny prezydent zażywał kokainę przebywając w Camp David za prezydentury swojego ojca. Wraca także sprawa w służby Busha juniora w Gwardii Narodowej.
„Boston Glob” drukuje dziś artykuł, w którym twierdzi, że prezydent nie wypełnił swych obowiązków i nie poniósł w z związku z tym żadnej kary. Telewizja CBS pokaże z kolei wywiad z byłym demokratycznym wicegubernatorem Teksasu Benem Barnesem, który mówi m.in., że żałuje, iż w 1968 roku pomógł Bushowi dostać się do Gwardii Narodowej i uniknąć służby w Wietnamie.