Większość uczelni wyższych w kraju ogłosiła już wyniki rekrutacji na przyszły rok akademicki. Teraz, przed częścią studentów kolejne trudne zadanie - znalezienie odpowiedniego lokum. Proces ten jest szczególnie stresujący dla osób, które robią to po raz pierwszy i nie zawsze wiedzą, na co zwrócić uwagę, o co pytać i na jakie zapisy w umowach szczególnie uważać. W tym artykule podpowiemy, jak uniknąć nieprzyjemnych sytuacji przy wynajmowaniu swojego pierwszego mieszkania.
W pierwszej kolejności zwróćmy uwagę na ogłoszenie. Jeśli jest ono zbyt atrakcyjne, a cena zbyt niska - powinno to zapalić naszą pierwszą czerwoną lampkę. Po drugie - nigdy nie płaćmy za możliwość obejrzenia lokum! Nie zgadzajmy się także na zdalne oglądanie mieszkania. Jeśli już oglądamy mieszkanie, zawsze prośmy o przedstawienie tytułu prawnego do nieruchomości - mówi Maciej Klukowski z firmy MetroHouse.
Warto jest też zwrócić uwagę na to, by osoba, która przedstawia nam mieszkanie, była przygotowana, żeby przedstawić nam też koszty tego mieszkania. Od 2020 roku mamy bardzo duże wzrosty kosztów użytkowania mieszkania, przede wszystkim jeśli chodzi o prąd, ciepłą wodę i o ogrzewanie. Często młode osoby, opuszczając rodzinny dom, nie zdają sobie sprawy, ile tak naprawdę zużywają tych mediów - podkreśla ekspert. Może się okazać, że po roku studenci będą mieli duże dopłaty. Dlatego warto od razu dopytywać o to, ile się zużywa ciepła, jak jest ono rozliczane.
Pamiętajmy, że w Polsce są różne rodzaje ogrzewania, dlatego warto, żeby właściciel, który prezentuje nam mieszkanie, od razu nam to wszystko przedstawił - wyjaśnia przedstawiciel MetroHouse.
Klukowski zachęca także, by na oglądanie takich mieszkań zabrać ze sobą bliską osobę, rodzica bądź znajomego, która ma już doświadczenie w tego typu transakcjach. Może to także zniechęcić potencjalnych oszustów do wprowadzania młodych ludzi w błąd.
Jeśli zdecydujemy się na wynajem jakiegoś mieszkania, zanim się do niego wprowadzimy, musimy podpisać umowę. O czym powinniśmy pamiętać, dostając do ręki dokument?
Po pierwsze, pamiętajmy, żeby dokładnie go przeczytać. Najlepiej poprosić właściciela o przesłanie umowy na maila odpowiednio wcześniej, tak by móc na spokojnie się z nią zapoznać - podkreśla Maciej Klukowski. Jego zdaniem należy też sprawdzić czy w umowie znalazły się takie kwestie jak: rozliczenie kaucji, okres wypowiedzenia oraz odpowiednio spisany protokół zdawczo-odbiorczy.
Poza tym nie bójmy się rozmawiać z właścicielem o konkretnych zapisach i jeśli jest taka potrzeba - dokonajmy pewnych modyfikacji - uzupełnia adwokat Konrad Kąkol.
Eksperci uczulają także, by nie zgadzać się na takie zapisy w umowach, które np. zezwalają wynajmującemu na wchodzenie do mieszkania pod naszą nieobecność. Wszystkie zapisy, które wzbudzają w nas jakieś wątpliwości, powinny zapalić u nas czerwoną lampkę. To mogą być np. comiesięczne inspekcje właściciela mieszkania wraz ze sprawdzeniem liczników. To może być brak możliwości wejścia jakiejkolwiek innej osoby do mieszkania, czy kwestie dotyczące ilości kluczy, które będą krążyły w obiegu zewnętrznym przez kogoś tam trzymane. To są rzeczy, które powinny wzbudzić w nas najwięcej wątpliwości - wyjaśnia Maciej Klukowski.
Nieodłącznym elementem wynajmu mieszkania jest także kaucja. Do tej pory przyjęło się, że wynosi ona równowartość jednomiesięcznego czynszu, a więc w wielu przypadkach jest to spora kwota, jak na młodych, początkujących studentów. Dlatego, by mieć pewność, że zostanie nam ona zwrócona w całości, powinniśmy pamiętać o kilku podstawowych kwestiach.
Praktyka pokazuje niestety, że wynajmujący na sam koniec umowy szuka różnego rodzaju niedociągnięć, np. niedomalowanego tynku, uszkodzonego kranu, niepełnej instalacji sanitarnej i wiąże to z zatrzymaniem kaucji - tłumaczy adwokat Konrad Kąkol, specjalizujący się w nieruchomościach. Jest to oczywiście skrajnie subiektywna ocena, dlatego już na samym początku powinniśmy jasno spisać, za co kto odpowiada: kto musi wymienić lodówkę, kto odpowiada za wymianę żarówek, kto musi odmalować mieszkanie itd. To powinna być podstawa - radzi prawnik.
W ostatnich latach wynajmujący, by uniknąć nieprzyjemnych sytuacji, decydują się na tzw. najem okazjonalny. W przeciwieństwie do standardowego najmu, w najmie okazjonalnym wynajmujący może wypowiedzieć umowę bez konkretnego powodu (zachowując oczywiście odpowiedni okres wypowiedzenia).
Krótką mówiąc, taki rodzaj umowy ma zapewnić wynajmującym większą kontrolę nad swoimi nieruchomościami i uchronić ich przed problemowymi najemcami, którzy nie chcą opuścić mieszkania - wyjaśnia ekspert MetroHouse. Chodzi o to, że kiedy powstaje problem z wyprowadzeniem się lokatora, właścicieli czeka długotrwały proces o eksmisję, a najem okazjonalny ten okres skraca. Daje on możliwość, by osoba która się wprowadza, podpisała zobowiązanie do opuszczenia lokalu i wskazała lokal zastępczy. Dla studentów będzie to najczęściej dom rodzinny - dodaje.
Umowa najmu okazjonalnego wiąże się jednak z kosztami, bo w tym przypadku trzeba podpisać odpowiednie dokumenty u notariusza. Przeważnie to koszt około 400 złotych. Najczęściej koszty te ponoszą najemcy. Pamiętajmy, że nie jest to jednak reguła i wszystko jest kwestią odpowiednich uzgodnień.
O to, na co uważać podczas wynajmowania swojego pierwsze mieszkania, zapytaliśmy także samych studentów, którzy mają już pewne doświadczenie na rynku najmu. Ja bym na pewno doradziła, żeby dokładnie sprawdzić mieszkanie przed podpisaniem umowy i poinformować właściciela, jeśli zauważymy coś, co może być później przedmiotem sporu - mówi jedna ze studentek.
Inny student podpowiada, że warto się zastanowić nad pokazaniem umowy prawnikowi. Brzmi może poważnie, ale jeśli mamy w rodzinie kogoś takiego, to serio warto to skonsultować albo dać ją chociaż do przeczytania komuś, kto już wynajmował kilka mieszkań i wie jak taka dobra umowa powinna wyglądać - mówi.
Kolejna rozmówczyni RMF FM radzi młodym studentom, by nie bali się wprowadzać poprawek w umowach. Sama się kiedyś tego wstydziłam, ale teraz wiem, że to bardzo ważne, żeby mówić, że coś nam nie odpowiada. Wystarczy jakąś kwestie przegadać z właścicielem, żeby potem nie martwić się tymi zapisami przez cały okres obowiązywania umowy - podsumowuje inna studentka.
Jak sprawnie przejść przez proces wynajmu? W kilku prostych krokach podpowiada Maciej Klukowski z MetroHouse:
1. Określenie obszaru, na którym szukamy lokum i wybranie portali, na których szukamy mieszkania;
2. Umówienie się na prezentacje i obejrzenie co najmniej 2-3 mieszkań;
3. Spisanie dokładnie przeczytanej umowy (którą wcześniej dostajemy na maila i konsultujemy np. z prawnikiem);
4. Określenie okresu wypowiedzenia, wysokości kaucji, spisanie liczników;
5. Spisanie protokołu zdawczo-odbiorczego.