Dopiero za dwa miesiące pojadą kierowcy wschodnią obwodnicą Goleniowa. Powód opóźnienia: dodatkowe prace budowlane i przeciągające się procedury odbioru technicznego drogi.

REKLAMA

Obwodnica, która łączy drogę wojewódzką nr 113 z krajowa "szóstką", miała być pierwotnie oddana do użytku 30 września. Inwestor, czyli Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich, pozwolił jednak na przesunięcie terminu, bo wykonawca musiał dokonać poprawek przy północnym wjeździe na obwodnicę i zmienić istniejące oznakowanie poziome. Już wiadomo, że potrwa to miesiąc, a kolejne 30 dni zajmą procedury odbioru, których - jak utrzymuje ZZDW - przyspieszyć się nie da.

Tymczasem mieszkańcy Goleniowa narzekają na duży ruch tirów, które wjeżdżają do miasta od strony Maszewa i kierują się na północ w kierunku Nowogardu i Koszalina: Przy wąskiej ulicy Szkolnej, którędy to towarzystwo jedzie, są trzy szkoły, przedszkole i sklepy. Ciężarówki kompletnie zniszczyły całą ulicę na całej długości. Koleiny są takie, że gdy pada deszcz, to spod kół lecą fontanny aż za chodnik. Dwa lata się grzebią z tą obwodnicą, a obiecywali, że będzie gotowa przed wakacjami.

Wyczekiwana od lat droga rozpoczyna się rondem w rejonie Żółwiej, następnie biegnie wiaduktem nad torami kolejowymi prowadzącymi w kierunku Kołobrzegu i ostatecznie kończyć się będzie również rondem przy szosie nowogardzkiej. Inwestycja pochłonęła 40 milionów złotych.