Głosowanie przez Internet, szum wokół którego zrobił się szczególnie po wypowiedzi byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego, to tak naprawdę dopiero pomysł. Zastanawia się nad tym Platforma Obywatelska, ale planów nie ma nawet jeszcze na papierze.
Jeśli w przygotowywanym przez rządzącą Platformę kodeksie wyborczym pomysł głosowania przez Internet w ogóle się pojawi, to raczej jako propozycja do dyskusji, a nie jako projekt, który PO będzie forsować przy braku powszechnej akceptacji.
Platforma zgadza się, że głosowanie prze Internet nie może oznaczać "kliknięcia" myszką, bo trzeba nadać temu odpowiednią oprawę, przygotować stosowne oprogramowanie i zabezpieczenia.
Pomysł jednak jako taki jest bliski sercom polityków PO: Ilu jest ludzi, którzy chętnie braliby udział w głosowaniu, a z różnych powodów nie mogą tego zrobić osobiście - mówi Grzegorz Dolniak. Dodaje, że na razie Platforma skupia się na wprowadzeniu korespondencyjnego i dwudniowego głosowania. Internetowe - to cały czas jednak pieśń przyszłości.