"Nie damy się z Unii wypchnąć. My żądamy jedynie stosowania tych samych standardów, które są stosowane wobec innych krajów" – oświadczył w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński. "Jeżeli sądzą, że w sposób niesprawiedliwy, niezgodnie z literą i z duchem traktatów, mogą Polskę karać jakimiś mandatami, to my odwołamy się do opinii społeczeństwa polskiego. Naprawdę Komisja Europejska chce iść na wojnę z polskim społeczeństwem?" – pytał.
W rozmowie z tygodnikiem "Sieci" Piotr Gliński nie odpowiedział jednoznacznie na pytanie, czy bierze pod uwagę referendum ws. dalszej obecności Polski w UE. Mówię o generalnej linii, a nie o konkretnych zamierzeniach - stwierdził wymijająco. Wobec tak silnej presji ze strony zewnętrznej siły politycznej, bo przecież nadal żyjemy w demokracji polskiej, trzeba być może zastosować działania szczególne. Może trzeba pójść do sądów, które dają nadzieję na sprawiedliwy wyrok? Każdy sprawiedliwy sąd powie, że to jest granda. Może są jeszcze sądy na świecie... - tłumaczył.
Na pewno dalej będziemy z Unią rozmawiali, odwołując się do rozsądku poszczególnych polityków, do ducha i litery prawa. Nie pozwolimy się traktować w ten sposób - zadeklarował wicepremier. Odniósł się także do pytania, co jeśli Trybunał Sprawiedliwości UE ws. Izby Dyscyplinarnej SN orzeknie karę naliczaną codziennie.
To jest decyzja polskiego rządu i kierownictwa politycznego, z oczywistych przyczyn nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Wciąż liczę, że do tego nie dojdzie - odpowiedział Gliński. Musimy wytrzymać tę presję. I Polska, i Unia Europejska są ważniejsze niż to, co dziś wyprawiają europejscy biurokraci, wyobcowane, niedemokratyczne grupy interesu, których polityka w wielu wymiarach jest po prostu nieodpowiedzialna - podsumował.
W ostatnim czasie głośno było o wypowiedziach polityków PiS, którzy bardzo krytycznie odnosili się do relacji Polski z Unią Europejską. Poseł Koalicji Obywatelskiej Konrad Frysztak opublikował na swoim profilu na Facebooku fragment przemówienia Marka Suskiego podczas uroczystości 76. rocznicy uwolnienia żołnierzy Armii Krajowej z więzienia UB w Radomiu.
Polska (...) walczyła z okupantem sowieckim, będziemy walczyć z okupantem brukselskim. Bruksela przysyła nam namiestników, którzy mają Polskę doprowadzić do porządku, rzucić nas na kolana, żebyśmy byli może landem niemieckim, a nie dumnym państwem wolnych Polaków - mówił Suski w opublikowanym nagraniu.
W czasie Forum Ekonomicznego w Karpaczu wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki mówił: "Powinniśmy myśleć nad tym, jak najdalej, jak najbardziej możemy współpracować, żebyśmy wszyscy byli w Unii, ale żeby ta Unia była taka, jaka jest dla nas do przyjęcia. Bo jeżeli pójdzie tak, jak się zanosi, że pójdzie, to musimy szukać rozwiązań drastycznych".
Brytyjczycy pokazali, że dyktatura brukselskiej biurokracji im nie odpowiada i się odwrócili i wyszli - dodał Terlecki. My nie chcemy wychodzić, u nas poparcie dla Unii jest bardzo silne, dla uczestnictwa w Unii, ale nie możemy dać się zapędzić w coś, co ograniczy naszą wolność i co ograniczy nasz rozwój - podkreślił wtedy wicemarszałek.