Oszustwa na ponad półtora miliona złotych - takie zarzuty postawiono szefowi firmy budowlanej w Tychach. Oskarżony miał oszukiwać inne budowlane spółki w 9 śląskich miastach. Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Katowicach.
Kierowana przez oskarżonego firma budowlana wygrywała przetargi. To miały być budowy domów, hurtowni czy garaży, ale także i prace wykończeniowe w kilku miastach województwa śląskiego. Wykonanie konkretnych prac szef miał zlecać podwykonawcom. I zawierał z nimi umowy. Ale nic już nie płacił. A chodzi o kwoty od 20 tysięcy do nawet kilkuset tysięcy złotych. To wszystko działo się na przełomie lat 2011 i 2012.
Podejrzany odmówił składania wyjaśnień - mówi szefowa Prokuratury Rejonowej w Tychach Agata Słuszniak.
Zdaniem śledczych prezes firmy - choć wiedział, że brakuje mu pieniędzy - nie złożył również wniosku o upadłość. Wniosek o niewypłacalności firmy pojawił się dopiero kilka miesięcy później.
W sprawie powołano m.in. biegłego od ekonomii i finansów.
Ponieważ chodzi o szkodę znacznej wartości sprawa toczyć się będzie przed sądem okręgowym.
(mpw)