Kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa będą mogły zgłaszać środowiska prawnicze; taką poprawkę do projektu ustawy o KRS zamierza w przyszłym tygodniu zgłosić resort sprawiedliwości - powiedział PAP wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł przed rozpoczęciem Kongresu Prawników w Katowicach. "Nie ma dobrych intencji w tej ustawie; ona jest zła, jedna poprawka tego w niczym nie poprawi" - ocenił jednak następnie szef klubu PO Sławomir Neumann.
Wiceminister sprawiedliwości podkreślił, że poprawka wychodzi naprzeciw postulatom zarówno opozycji, jak i środowisk prawniczych. To najlepszy gest otwartości z naszej strony - dodał.
1,4 tys. sędziów, adwokatów i radców prawnych z całego kraju spotkało się w sobotę w Katowicach na Kongresie Prawników Polskich, by dyskutować o reformie wymiaru sprawiedliwości i stanie praworządności w Polsce. Organizatorzy kongresu przekonują, że reforma sądownictwa jest konieczna, ale musi być przemyślana i konsultowana z praktykami.
To duża zmiana, przełomowa zmiana, można powiedzieć - otwarcie się na zawody prawnicze, otwarcie się na środowiska i stowarzyszenia sędziowskie. Zmiana, która też została wywołana przez ostatni raport OBWE, który wskazał, że Polska opierając się na modelu hiszpańskim - czyli wyboru do KRS przez parlament powinna również uzupełnić to o możliwość formułowania zgłoszeń przez środowiska sędziowskie - i wychodzimy naprzeciw. Tym postulatom - mówił Warchoł.
Zgodnie z propozycją 15 członków KRS będzie wybierał parlament, natomiast kandydatów będą mogły zgłaszać środowiska sędziów- stowarzyszenia sędziów lub prokuratorów (grupy co najmniej 20 sędziów lub prokuratorów), Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych, Krajowa Rada Notarialna.
Warchoł, który przyjął zaproszenie organizatorów, przypomniał w rozmowie z PAP, że także jest prawnikiem - adwokatem i zależy mu na tym, by wymiar sprawiedliwości działał jak najlepiej. Kongres stoi przed historycznym zadaniem - czy interesy środowiska prawniczego zwyciężą, czy też ponad te interesy będą w stanie się wznieść w imię interesów państwa, społeczeństwa - powiedział.
Proponowana poprawka do projektu ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa zapewni środowisku sędziowskiemu, a także adwokatów, radców prawnych, notariuszy wpływ na sugerowanie kandydatów do KRS - zapowiedział wiceminister sprawiedliwości.
W ciągu 30 dni od obwieszczenia o zwalnianym miejscu w Radzie, zrzeszenia sędziów lub prokuratorów, do których zadań statutowych należy działanie na rzecz niezależności sądów lub reprezentowanie środowiska sędziów lub prokuratorów, a także także grupy co najmniej 20 sędziów lub prokuratorów oraz Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Rada Radców Prawnych, a także Krajowa Rada Notarialna zgłaszają marszałkowi Sejmu kandydatury sędziów, spośród których będą wybierani przez parlament członkowie Rady - mówił o poprawce Warchoł.
Wiceminister przekonywał w swoim wystąpieniu, że reforma wymiaru sprawiedliwości jest konieczna i nie jest wymierzona w kogokolwiek. Ma dać gwarancje niezależności sądów niezawisłości sędziów - przekonywał. Sędziowie mają być wolni od nacisków prezesów i orzekać pod ich dyktando - dodał.
Przekonywał, że powoływanie sędziów wciąż w dużej mierze będzie zależało od głosu środowiska - pierwszymi ogniwami opiniującymi sędziego będą zgromadzenie ogólne, kolegium sądu i wizytator. Kolejnym ogniwem będzie KRS.
Warchoł uważa, że katowicki kongres ma przesądzić o tym, czy polscy prawnicy są "zdolni wznieść się ponad środowiskowe interesy, ponad korporacyjne przywileje w imię reformy wymiaru sprawiedliwości".
Nie ma dobrych intencji w tej ustawie; ona jest zła, jedna poprawka tego w niczym nie poprawi - w ten sposób szef klubu PO Sławomir Neumann odniósł się do zapowiedzi wiceministra sprawiedliwości.
PiS udaje w ostatnim czasie, że gasi pewne pola sporu, ale ustawa o KRS (...) to jest kolejny etap walki PiS z niezależnym sądownictwem w Polsce, to jest ustawa, której zapisy - te które już ma - powodują uzależnienie w wielu przypadkach środowiska sędziowskiego od PiS - powiedział polityk PO.
Pan prezes (PiS, Jarosław) Kaczyński w ostatnich tygodniach próbuje zejść z różnych pól konfliktu udając, że ma dobre intencje. Nie ma dobrych intencji w tej ustawie, ona jest zła, jedna poprawka tego w niczym nie poprawi - ocenił Neumann.
(ph)