Prezydent Andrzej Duda mianował gen. bryg. Wiesława Kukułę na stanowisko dowódcy Wojsk Obrony Terytorialnej - poinformowało Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Gen. Kukuła obejmie stanowisko 1 stycznia, a więc z dniem wejścia w życie nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony, która powołuje Wojska Obrony Terytorialnej jako odrębny rodzaj sił zbrojnych.

REKLAMA

Szef MON Antoni Macierewicz już we wrześniu wyznaczył Kukułę - wówczas jeszcze w stopniu pułkownika - na stanowisko dowódcy WOT. Wojskowy, który wcześniej przez cztery lata dowodził Jednostką Wojskową Komandosów w Lublińcu, objął obowiązki organizacyjne związane z przygotowaniem trzech brygad WOT na granicy wschodniej. W listopadzie został mianowany przez prezydenta na generała brygady.

Urodzony 16 marca 1972 roku w Częstochowie Kukuła jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Łączności oraz studiów magisterskich na WAT na kierunku elektronika i telekomunikacja. Po ukończeniu w 1996 roku szkoły oficerskiej służył w lublinieckim 1. pułku specjalnym, a w latach 2003-04 w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Iraku. Od 2006 pełnił służbę w Dowództwie Wojsk Specjalnych. Na stopień pułkownika mianowany w 2008 roku.

Będzie podlegał bezpośrednio szefowi MON

Zgodnie z ustawą, podpisaną przez prezydenta w tym miesiącu, Wojska Obrony Terytorialnej staną się nowym rodzajem sił zbrojnych obok Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych. Ich dowódca na co dzień będzie podlegał bezpośrednio szefowi MON, a nie - jak inspektorzy pozostałych rodzajów sił zbrojnych - dowódcy generalnemu.

Rozbudowa obrony terytorialnej i przekształcenie jej w formację złożoną głównie z ochotników z danego rejonu to jeden z priorytetów obecnego kierownictwa resortu obrony. WOT mają współdziałać z wojskami operacyjnymi oraz być zdolne do prowadzenia działań antykryzysowych i antyterrorystycznych.

MON zakłada, że w 2018 roku Wojska Obrony Terytorialnej będą liczyć około 35 tysięcy żołnierzy, a w roku 2019 - 53 tysiące. Koszty tworzenia i funkcjonowania WOT do tego czasu rząd szacuje na 3,6 mld zł.

W ciągu kilku lat MON zamierza utworzyć 17 brygad: po jednej w każdym województwie z wyjątkiem Mazowsza, gdzie działać będą dwie brygady. W pierwszej kolejności powstać mają brygady w województwach: podlaskim, lubelskim i podkarpackim oraz cztery bataliony: w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie i Siedlcach.

Dotychczas obrona terytorialna liczyła 30 batalionów złożonych z rezerwistów. Teraz do WOT mają być przyjmowani członkowie organizacji paramilitarnych i absolwenci klas wojskowych. Służba ma trwać od 12 miesięcy do 6 lat z możliwością przedłużenia. Żołnierze powoływani do służby po raz pierwszy będą kierowani na 16-dniowe szkolenie podstawowe.

Opozycja mówi o "prywatnej armii" Macierewicza

Koncepcja obrony terytorialnej przyjęta przez MON po objęciu funkcji ministra przez Antoniego Macierewicza wzbudziła zastrzeżenia opozycji.

Platforma Obywatelska i Nowoczesna uznały ją za próbę budowania "prywatnej armii" Macierewicza, nad którą szef MON będzie miał pełną kontrolę, kosztem modernizacji technicznej sił zbrojnych i zwiększania ich rzeczywistych zdolności obronnych.


(e)