Gdański sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na dwa miesiące dwóch policjantów. Mężczyźni mieli m.in. mieli stosować przemoc i poniżać osoby, wobec których podejmowali interwencje.
Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku poinformowała, że śledczy zdecydowali o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie obu podejrzanych po tym, jak funkcjonariusze nie przyznali się do popełnienia zarzuconych im przestępstw. Wyjaśniła, że w tej sytuacji zachodziła obawa matactwa ze strony policjantów.
Dwaj funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku zostali zatrzymani w czwartek przez policjantów z gdańskiego biura spraw wewnętrznych. W sobotę Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła każdemu z funkcjonariuszy po dziesięć zarzutów.
Policjanci mają 27 i 33 lata. Jeden z nich służył w policji trzy lata, a drugi - sześć lat. Obydwu postawiono zarzuty popełnienia "wspólnie i w porozumieniu" 10 przestępstw. Miało do nich dojść w 2016, 2018 i 2019 roku. Mężczyznom zarzucono przekroczenie uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych poprzez poniżane, stosowanie gróźb a także przemocy w stosunku do osób, wobec których podejmowali czynności. Policjanci mieli też zmuszać te osoby do zachowań, które mogły zagrażać ich zdrowiu. Z kolei w innych przypadkach funkcjonariusze nie podejmowali działań, choć zdrowie danej osoby mogło być zagrożone.
Biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku podało w wydanym w piątek komunikacie, że zatrzymani zostali zawieszeni w obowiązkach i podjęto działania, "które spowodują wyrzucenie obu mężczyzn ze służby w policji".