Czterech strażaków, którzy w sobotę w nocy gasili pożar internatu przy ul. Letniej w Białymstoku, stanie przed komisją dyscyplinarną. W czasie akcji byli pijani. Mieli od 0,7 do 2 promili alkoholu.
Kilkanaście minut po rozpoczęciu akcji oficer operacyjny zauważył, że jeden ze strażaków dziwnie się zachowuje. Od razu został z niej wycofany. To samo spotkało jego sześciu kolegów z jednostki. Jak się okazało, czterech z nich było pod wpływem alkoholu. Mieli od 0,7 do 2 promili alkoholu.
Pożar wybuchł w sobotnią noc w budynku Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Białymstoku. Obiekt nadaje się do rozbiórki. Ogień strawił jego drewnianą konstrukcję. W czasie akcji z budynku ewakuowano 15 podopiecznych i ich czterech opiekunów. Jedna osoba trafiła do szpitala.
Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Ustalenie tego będzie bardzo trudne, bo budynek spłonął całkowicie.