Nie tylko Francuzi, ale także Holendrzy są zainteresowani kupnem Stoczni Marynarki Wojennej w Gdyni – dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Chodzi o francuski koncern DCNS i holenderską stocznię Damen.
Jak stwierdził minister obrony Bogdan Klich, ci dwaj oferenci pozytywnie odpowiedzieli na listy polskiego MON-u, który badał możliwość pozyskania inwestora dla gdyńskich zakładów. Są deklaracje zainteresowania ze strony obu tych stoczni. Taka wstępna deklaracja została złożona, ale wszystko formalnie rozpocznie się dopiero w momencie, kiedy będzie ogłoszony przetarg. Niebawem zostanie sporządzone zapytanie ofertowe - stwierdził Klich.
Według informacji paryskiego korepondenta RMF FM Marka Gładysza, szef DCNS Patrick Boissier ma przedstawić szczegóły planów inwestycyjnych tego koncernu pod koniec października. W czasie spotkania z francuskim ministrem obrony oświadczył, że "jest otwarty na wszystko". Klich miał mu zasugerować, że możliwość produkcji okrętów wojennych w Polsce jest interesująca za względu na niski koszt siły roboczej, brak zadowalającej odpowiedzi ze strony niemieckich partnerów i konieczność unijnej współpracy zbrojeniowej.
Zdaniem Klicha, inwestor to „być albo nie być” gdyńskiej styczni. Wkrótce pracę ma tam stracić jedna czwarta załogi.