We Francji ruszył wyścig do Pałacu Elizejskiego. Prezydent Jacques Chirac oficjalnie zapowiedział, że będzie ponownie startował w wyborach prezydenckich. Francuzi będą głosować za dwa miesiące.
Rywalem Chiraca będzie prawdopodobnie socjalistyczny premier Lionel Jospin. Ten ostatni ciągle zwleka z ogłoszeniem swojej kandydatury. Wprawdzie obaj kandydaci wynajęli już pomieszczenia, w których mają pracować ich sztaby wyborcze, ale ani jeden ani drugi nie chcieli oficjalnie potwierdzić swoich kandydatur. Kto zostanie prezydentem? Nie wiadomo. Chirac zaczął tracić popularność. Jospin ma inny problem, od dawna nie zdarzyło się we Francji, by premier został prezydentem. Wszystko dlatego, że szef państwa zajmuje się sprawami międzynarodowymi, szef rządu zajmuje się sprawami wewnętrznymi i po kilku latach wyborcy zwykle mają go już dość. Według ostatnich sondaży przedwyborczych, zarówno na Chiraka jak i na Jospina zamierza głosować nieco ponad 20 procent Francuzów. Sprawą tą zajmował się nasz korespondent Marek Gładysz:
21:00