Facebook zablokował anglojęzyczny profil Instytutu Pamięci Narodowej. Powodem, jak przekazał IPN, był post dotyczący niemieckich zbrodni na polskich dzieciach w czasie II wojny światowej. Instytucja wskazuje ponadto, że to kolejna taka blokada w ostatnim czasie. "IPN protestuje przeciwko cenzurowaniu informacji dotyczących niemieckich zbrodni podczas II wojny światowej" - czytamy w oświadczeniu. Sprawę skomentowało także Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP. Instytucja działania Facebooka określiła mianem "cenzury". "Wolność słowa należy do podstawowych zasad demokratycznego państwa prawa. CMWP SDP stanowczo protestuje przeciwko zablokowaniu angielskojęzycznego konta IPN" - napisała w komunikacie dyrektor CMWP SDP Jolanta Hajdasz.

REKLAMA

"Facebook po raz kolejny zablokował posty IPN dotyczące niemieckich zbrodni na polskich dzieciach" - pisze w oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie internetowej, a także i w mediach społecznościowych Instytut Pamięci Narodowej. Chodzi tu dokładnie o anglojęzyczny profil instytucji. Jest on nieaktywny od 6 lutego.

Decyzja, jak twierdzi IPN, ma związek z postem opublikowanym przez organizację siedem miesięcy temu. Dotyczył on "niemieckich planów germanizacji polskich dzieci" w czasie II wojny światowej.


"W poście, który został zablokowany, napisaliśmy o niemieckich planach germanizacji dzieci, odnosząc się do autentycznych dokumentów. Mimo zgłoszenia o zweryfikowanie decyzji, konto jest zablokowane od sobotniego przedpołudnia" - tłumaczy IPN i przypomina: "w czasie II wojny światowej tylko w tzw. Aktion Zamość Niemcy odebrali rodzicom 30 tysięcy dzieci wywożąc je do obozów (w tym do specjalnego obozu w Łodzi) i fabryk na terenie Niemiec. Oddawano je także niemieckim rodzinom do germanizacji. Zbrodnia ta, jedna z najokrutniejszych w czasie II wojny światowej, była sądzona podczas procesu norymberskiego."

Dokument, który mrozi krew w żyłach

IPN powołuje się również na dokument Heinricha Himmlera z 15 maja 1940 roku pt. "Einige Gedanken über die Behandlung der Fremdenvölker im Osten" ("Kilka myśli o traktowaniu obcoplemieńców na Wschodzie"").

"To dokument który mrozi krew w żyłach - zwłaszcza tam, gdzie traktuje o dzieciach" - pisze polski instytut.

"W latach 1940-1945 III Rzesza wywiozła z podbitych ziem setki tysięcy nieletnich, traktując ich jak produkty i stosując rygorystyczne procedury kontroli jakości. Niemcy poszukiwali materiału nadającego się do germanizacji, a dzieci uznane za zdatne ze względu na "dobrą krew" odbierano rodzinom i kierowano do specjalnych obozów, gdzie poddawano je selekcji. Zakwalifikowane do programu przechodziły tam wstępną germanizację zanim wysłano je do niemieckich rodzin" - opisuje IPN.

Według obliczeń instytucji, po wojnie udało się odnaleźć zalewie 30 tysięcy na 200 tysięcy zaginionych dzieci.

To nie pierwszy raz

IPN w swoim oświadczeniu przypomniał, że to nie pierwszy raz, kiedy Facebook blokuje działalność anglojęzycznego profilu instytucji.

"W połowie stycznia Facebook zablokował możliwość zagranicznej promocji filmu IPN o niemieckim obozie w Łodzi, do którego trafiło około 3000 dzieci" - czytamy w oświadczeniu.

Instytut Pamięci Narodowej zaznaczył, że "protestuje przeciwko cenzurowaniu informacji dotyczących niemieckich zbrodni podczas II wojny światowej".

Protest Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP

Przeciwko zablokowaniu angielskojęzycznego konta IPN na Facebooku zaprotestowało wieczorem Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP.

"CMWP SDP stanowczo protestuje przeciwko zablokowaniu angielskojęzycznego konta Instytutu Pamięci Narodowej na portalu Facebook z powodu publikacji postu dot. niemieckich planów germanizacji polskich dzieci w czasie II wojny światowej. Post był opublikowany 15 maja 2020 r., konto zostało zablokowane 6 lutego br. Działanie takie jest naruszeniem zasady wolności słowa" - czytamy w komunikacie, pod którym podpisała się dyrektor CMWP SDP Jolanta Hajdasz.

"CMWP SDP apeluje o zaniechanie takich działań i przywrócenie funkcjonowania angielskojęzycznego konta IPN na Facebooku" - dodano. Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP zaznaczyło również, że ta sprawa to kolejny przypadek zablokowania materiałów historycznych IPN na portalu Facebook.

"Wolność słowa należy do podstawowych zasad demokratycznego państwa prawa" - przypomniano w komunikacie.

"Po raz kolejny przedstawiciel mediów społecznościowych w Polsce stawia się ponad obowiązującym prawem i blokuje dyfuzję treści popularyzujących istotne elementy polskiej historii współczesnej. Ze względu na powszechność serwisu społecznościowego Facebook działanie takie ma charakter cenzury, czyli kontroli publicznego przekazywania informacji, ograniczającej wolność swobodnego wyrażania myśli i przekonań. Jest to nieuzasadnione naruszenie zasady wolności słowa, która jest fundamentem ustroju każdego demokratycznego państwa" - podsumowano.