10 lat temu została podpisana umowa na zakup przez Polskę amerykańskich myśliwców F-16. Siły Powietrzne mają 48 tych maszyn. Samoloty stacjonują w dwóch bazach: Krzesiny pod Poznaniem (32) i Łask koło Łodzi (16).
Za jeden samolot rocznie płacimy około 20 milionów złotych. Utrzymanie polskiej floty kosztuje nas każdego roku prawie miliard złotych.
Na tę pokaźną sumę składa się zakup paliwo i amunicji lotniczej - w tym bomb, koszt części zamiennych, uposażenie żołnierzy, udział w ćwiczeniach zagranicznych i szkolenia pilotów.
Do tej pory wykształciliśmy 60 żołnierzy, by mogli latać tymi maszynami. Mamy też już własnych instruktorów - więc przygotowanie odbywa się także w Polsce. W USA szkolimy kilkunastu następnych pilotów i w 2014 roku będziemy mieli 1,5 pilota na samolot.
Wszyscy piloci F-16 wylatali już ponad 40 tysięcy godzin. 10 z nich ma już na koncie ponad 1000 godzin za sterami F-16.
Nasze "efy" nie brały jak dotąd udziału w żadnych misjach bojowych, jednak od trzech lat pełnią bojowe dyżury nad Polską. Są dni, że wzbija się ich w powietrze nawet kilkanaście.