Mieszkańców jednej z bytomskich kamienic ewakuowano po stwierdzeniu poważnych pęknięć budynku. Lokatorzy zgłosili uszkodzenia po silnym wstrząsie, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę w rejonie bytomskiej kopalni "Centrum".
Wstrząs który najsilniej odnotowały urządzenia ruchu "Centrum" połączonej bytomskiej kopalni "Bobrek-Centrum", nie spowodował szkód pod ziemią, nic również nie stało się nikomu z załogi zakładu. Początkowo nie zgłaszano też szkód na powierzchni.
Lokatorzy jednej z kamienic przy ul. Konstytucji w Bytomiu zaniepokojeni pęknięciami, które zauważyli w sobotę na klatce schodowej i w części mieszkań, powiadomili o nich służby. Po południu inspektor nadzoru budowlanego uznał, że kamienica nie nadaje się do zamieszkania.
W tej sytuacji zarządzono ewakuację budynku. Jego 11 lokatorów będzie na razie mieszkało u rodziny, znajomych lub w zapewnionym przez władze miasta hotelu. Pozostaną tam co najmniej do czasu sporządzenia ekspertyzy oceniającej wpływ uszkodzeń na konstrukcję trzykondygnacyjnej kamienicy. Pęknięcia pojawiły się w klatce schodowej i w mieszkaniach po jednej stronie kamienicy.
Do wstrząsu pod Bytomiem, doszło kilkanaście minut przed północą w nocy z piątku na sobotę. Zdarzenie było wyraźnie odczuwane na powierzchni w promieniu co najmniej kilku kilometrów. O wstrząsie informowali media mieszkańcy m.in. Bytomia, Zabrza, Rudy Śląskiej, Chorzowa, Siemianowic Śląskich i Piekar Śląskich.
W 10-stopniowej skali górniczej wstrząs w kopalni "Centrum" określono jako "siódemkę", czyli jeden z silniejszych notowanych na Śląsku w kopalniach. Według danych Europejskiego Centrum Sejsmologicznego, wstrząs miał siłę 3,5 stopnia w skali Richtera.