Prezydent Bronisław Komorowski powierzył Ewie Kopacz misję tworzenia rządu. Po desygnowaniu powiedział, że to trudny czas i trudne zadanie, ale jest pewny, że dotychczasowa marszałek Sejmu sobie z nim poradzi. Sama Kopacz zapewniała zaś, że jej gabinet będzie "dobrym rządem". "Domy, w których rządzą kobiety, wychodzą na tym dobrze" - stwierdziła. Nowy gabinet ma zostać powołany 22 września.
Komorowski życzył Kopacz "wytrwałości, cierpliwości i umiejętności na tym niełatwym etapie formowania nowego rządu". To jest trudny czas, trudne zadanie i jestem pewien, że pani marszałek sobie z tym poradzi, wykorzystując także umiejętności, nabyte w parlamencie, kierowania parlamentem - powiedział prezydent. Jak ktoś sobie radzi z parlamentem, to poradzi sobie pewnie z rządem - dodał.
Kopacz dziękowała mu zaś za zaufanie, jakim ją obdarzył.
Ujawniają się najróżniejsze spekulacje, jaki to będzie rząd, czy będzie krótko, czy długo panował, czy będzie to rząd polityczny, techniczny. Ja odpowiem panu prezydentowi i państwu: to będzie dobry rząd - powiedziała.
Podkreśliła, że stoi teraz przed "najtrudniejszym zadaniem" przekonania do nowego rządu milionów Polek i Polaków. Ale podjęłam się wykonania tego zadania i na koniec chcę powiedzieć to, co wszyscy wiemy: domy, w których rządzą kobiety, wychodzą na tym dobrze - dodała.
Po powrocie ze spotkania z prezydentem Kopacz była pytana przez dziennikarzy w Sejmie, czy do końca tygodnia będzie znany skład rządu. Odpowiedziała, że "być może szybciej".
Komorowski desygnował Kopacz na premiera po trwającej niespełna godzinę rozmowie w Belwederze, która była kontynuacją piątkowego spotkania prezydenta z kandydatką koalicji PO-PSL na premiera.
Według szefowej prezydenckiego biura prasowego Joanny Trzaski-Wieczorek, głównymi tematami rozmowy prezydenta z marszałek Sejmu były sprawy obronności i bezpieczeństwa Polski w związku z sytuacją za naszą wschodnią granicą. Rozmowa dotyczyła także kwestii personalnych w odniesieniu do nowego rządu, choć - jak zaznaczała Kancelaria Prezydenta - Bronisław Komorowski chciał poznać także koncepcje i perspektywy gabinetu, który ma być utworzony.
Te rozmowy będą kontynuowane i w tym tygodniu jeszcze prezydent będzie się spotykał z Ewą Kopacz już desygnowaną na premiera - zapowiedziała również Trzaska-Wieczorek.
Powołanie nowego gabinetu ma nastąpić 22 września przed wylotem prezydenta na 69. sesję Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. Sejmowe exposé premier Ewy Kopacz odbędzie się zaś na dodatkowym posiedzeniu Sejmu 27 września.
Dymisję rządu Donalda Tuska prezydent przyjął 11 września.
Bronisław Komorowski przyjął dymisję rządu Donalda Tuska 11 września, co oznacza, że nowy premier i jego gabinet muszą zostać powołani przez prezydenta najpóźniej 25 września.
Później nowy prezes Rady Ministrów ma 14 dni na wygłoszenie exposé i uzyskanie wotum zaufania w Sejmie. Z tego kalendarza wynika, że rząd Ewy Kopacz musi uzyskać w Sejmie wotum zaufania najpóźniej do 9 października.
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska, pytana jeszcze przed desygnowaniem Ewy Kopacz na premiera, czy zmiany w nowym rządzie będą duże, powiedziała: Na pewno będzie to autorski rząd Ewy Kopacz, ma mało czasu, to jest rok i przez ten rok musi pokazać, że potrafi dobrze zarządzać Polską, że ma wizję państwa. Na pewno wykorzysta wielu doświadczonych polityków Platformy. Podkreśliła też, że sama Kopacz jest doświadczonym politykiem i poradzi sobie na stanowisku szefa rządu.