Stowarzyszenie Bojowników o Wolność Estonii chce postawić w Tallinie pomnik estońskim żołnierzom Waffen-SS, którzy u boku Niemców walczyli z Armią Czerwoną. W stowarzyszeniu działają m.in. weterani z estońskiej 20. Dywizji Grenadierów SS.
Pomnik ma stanąć już w lipcu w tallińskiej dzielnicy Maarjamae, tuż obok monumentu upamiętniającego żołnierzy radzieckich, którzy zginęli w Estonii podczas ostatniej wojny - poinformowała agencja Interfax, powołując się na gazetę „Postimees”.
Na miejscu ustawiono już trzy wielkie krzyże. Na pomniku będą tablice z nazwiskami członków 16 estońskich jednostek wojskowych, które walczyły z partyzantami i Armią Radziecką oraz pomagały w mordowaniu Żydów. Będzie też miejsce na flagi, tablica w czterech językach i mapa Estonii z miejscami bitew estońskich SS z Rosjanami.
Tego typu pomnik może doprowadzić do powrotu neonazizmu i antysemityzmu w Estonii - uważa rabin Berl Lazar z Rosji, cytowany przez dziennik „Pravda”. Jego zdaniem to także nowy problem dla Unii Europejskiej, do której od trzech tygodni należy Estonia.
Licząca 20 tys. żołnierzy 20. Dywizja Grenadierów SS (1. Estońska, Estnische SS Freiwillige Brigade) została utworzona z różnych mniejszych estońskich oddziałów Waffen-SS w 1944 roku.
Jednostka działała w Estonii, później trafiła na Śląsk; toczyła boje z Armią Radziecką nad Nysą Kłodzką, potem w Czechach, gdzie została otoczona i zdziesiątkowana. Jako część SS, Waffen-SS zostało uznane przez trybunał w Norymberdze za organizację zbrodniczą.