19 września obchodzimy Dzień Emotikona. Po raz pierwszy popularny znak graficzny w świecie cyfrowym został użyty czterdzieści lat temu przez profesora Scotta Fahlmana z Carnegie Mellon University. Były to znaki ":-)" i ":-(". Dzisiaj wiele osób nie wyobraża sobie komunikacji bez emotek, które pomagają podkreślić emocjonalny kontekst wysyłanych przez komunikatory wiadomości.
1982 roku profesor Scott Fahlman zaproponował, by treści cyfrowe były oznaczane ":-)" dla pozytywnych, żartobliwych treści i ":-(" dla negatywnych. Przez lata emotikony stały się bardzo popularne.
Naukowcy spierali się, czy ich używanie jest dobre. Z jednej strony mówiło się, że zubażają język, z drugiej, że dzięki nim wyczuwamy emocje i łatwiej możemy uniknąć złego odczytania intencji piszącego. Dzisiaj już chyba nikt nie wyobraża sobie pisania w mediach społecznościowych bez emotikon, a właściwie emoji, na które są już automatycznie zamieniane te znaki graficzne.
:) uśmiech
;) uśmiech z przymrużeniem oka
:( smutek, zmartwienie
:C duży smutek
;( lub :'( płacz
:P pokazanie języka
:D szeroki uśmiech
:* pocałunek
:O zdziwienie
XD śmiech
:/ grymas niezdecydowania/zniesmaczenia, sceptycyzm
:| niezdecydowanie, brak emocji
Warto podkreślić, że emotikony to znaki graficzne tworzone z liter i znaków interpunkcyjnych. Piktogramy, na które są zamieniane emotikony np. w komunikatorach internetowych, to emoji. Za ich twórcę uważa się Shigetaka Kurita, który w latach 90. XX wieku stworzył 176 emoji na potrzebę japońskiego operatora komórkowego.
Emoji rozwijało się w szybkim tempie i chętnie było dodawane do różnych komunikatorów, czy telefonów. W Polsce dużą popularność zyskały dzięki komunikatorowi Gadu-Gadu.
Czy po emoji będzie coś jeszcze? Eksperci od nowych technologii przewidują, że emoji będą się zmieniać. Nie chodzi tylko o ich wygląd - z prostego piktogramu na lepszą jakość graficzną. Zapowiadane uruchomienie Metaverse może przynieść zmiany w graficznym pokazywaniu emocji.