EKO Małopolska to najnowszy program małopolskiego urzędu marszałkowskiego, który ma zdyscyplinować i edukować gminy, by te lepiej walczyły o czyste powietrze - wciąż wiele gmin nie zrobiło w tym kierunku prawie nic.
Współpraca z gminnymi samorządami oraz mieszkańcami to program, który ma się opierać na kilku założeniach pomagających i dyscyplinujących małopolskie gminy, by te lepiej włączyły między innymi ze smogiem. Chcielibyśmy zaproponować nową formę współpracy, chcielibyśmy przeprowadzać regularne szkolenie urzędników gminnych o określonej tematyce. Można powiedzieć, że małopolskie gminy dopiero startują w walce o czyste powietrze - mówi wicemarszałek Tomasz Urynowicz.
Głównym założeniem jest oddanie do dyspozycji gmin ekodoradców, którzy mają pomagać i mieszkańcom i urzędnikom na przykład w pozyskiwaniu środków na wymianę starych pieców. Chcemy wymusić funkcjonowanie takiego ekodoradcy w każdej małopolskiej gminie. Zależy też nam na relacjach z biznesem, i małe i średnie przedsiębiorstwa będą się mogły spodziewać pomocy eksperckiej - bo biznes ma pewne zobowiązania środowiskowe. Wiele gmin i firm ma problem z przygotowaniem wniosków i pozyskiwaniem środków a nawet ze zdiagnozowaniem problemów - mówi Urynowicz.
Urząd chce przygotować też programy w zakresie polityki transportowej i ochrony zdrowia, to wielowątkowy program. Mieszkańcy mają być współodpowiedzialni za stan środowiska i powietrza.
Przygotowujemy specjalną aplikację, dzięki której każdy mieszkaniec przez jedno kliknięcie będzie mógł zgłosić problem i zobaczyć, jaka jest ścieżka interwencji w danej sprawie. Kto ją przyjął i co w tym procesie robi - mówi Urynowicz.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Trwają konsultacje społeczne ws. pomysłów, które mogłyby się znaleźć w nowej uchwale. Projekt ma także wspomóc rządowy program "Czyste Powietrze", do którego wielu ekspertów ma zastrzeżenia. Mieszkańcy mają problemy na przykład ze składaniem wniosków, które co prawda składać można przez internet, ale jest to dla niektórych bardzo skomplikowane. De facto i tak trzeba pojawić się w siedzibie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, a dla wielu starszych osób jest to trudne. Nowy projekt ma pomóc rozwiązać te problemy już na poziomie każdej gminy. Dostęp do funduszy ma więc być prostszy.
Urząd chce wprowadzić obniżenie norm informowania i alarmowania o stanie jakości powietrza. Dziś w Polsce mamy jeden z najwyższych progów informowania o smogu. Działania zaradcze są szerokie, będzie na przykład możliwość zamknięcia szkół, czy na przykład zakaz wjazdu do centrów miast, czy konieczność regularnego mycia ulic - dodaje Urynowicz.
Nowa uchwała ma radykalnie zmienić podejście urzędników do problemów smogu w Małopolsce, przede wszystkim poprzez zachęcanie i motywowanie.