Samorząd studencki Uniwersytetu Wrocławskiego przygotował pakiet rozwiązań, które mają zwiększyć zaufanie na linii student–wykładowca. To pokłosie sprawy Piotra Ż., profesora podejrzanego między innymi o domaganie się korzyści osobistych od studentek za zaliczenie przedmiotu.
Wykładowca Uniwersytetu Wrocławskiego i radny SLD usłyszał 12 zarzutów, m.in gwałtu i stalkingu. Za czyny, o które Piotr Ż. jest podejrzany, grozi kara nawet do 12 lat więzienia. Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, ale sąd się do niego nie przychylił.
Samorząd studencki zaproponował, by między innymi nagrywano egzaminy ustne. Chce także wprowadzić możliwość powoływania obserwatorów na egzaminy. To jest bardzo dobry pomysł - ocenia jedna ze studentek uniwersytetu. To będzie narzędzie, z którego w spornych kwestiach będą mogły skorzystać obie strony. I wykładowca, i student - dodaje. Przewodniczący zarządu uczelnianego Karol Przywara dodaje zaś, że nie chodzi tylko o monitorowanie sytuacji, jakie miały się zdarzać podczas egzaminów profesora Ż., ale także o takie, gdy wykładowca w trakcie roku akademickiego wielokrotnie zmienia zasady otrzymania zaliczenia lub wcale ich nie podaje.
Żacy zaproponowali także powołanie rzecznika praw studentów. Chcieliby także uruchomić specjalny adresu e-mailowy, przeznaczony do zgłaszania swoich zastrzeżeń.