Zespół dziennikarzy pod wodzą byłego dyrektora telewizji TV-6 Jewgienija Kisielowa wygrał konkurs na częstotliwość, na której do stycznia nadawała opozycyjna wobec Kremla telewizja. Teraz ci sami dziennikarze, którzy jeszcze niedawno bezlitośnie krytykowali władzę, będą wobec niej nastawieni przyjacielsko...

REKLAMA

TV-6 kontrolowana przez przebywającego za granicą biznesmena Borysa Bierezowskiego przestała nadawać pod koniec stycznia. Większość obserwatorów uznała, że zamknięcie stacji miało charakter polityczny – była ona bardzo krytyczna wobec poczynań Kremla (władze twierdziły, że chodzi wyłącznie o interesy, argumentując, że stacja przynosiła straty).

Dziś rozstrzygnięto konkurs na wolną częstotliwość, w którym zwyciężyło stowarzyszenia Media Socjum, skupiające zespół dziennikarski dawnej TV-6 i grupę wpływowych biznesmenów, którzy obiecali pieniądze na rozkręcenie interesu. Stowarzyszenie ma też wsparcie wpływowych i konserwatywnych polityków z byłym premierem Jewgienijem Primakowem na czele. To właśnie oni będą pełnić rolę kremlowskich kuratorów.

Jeszcze przed rokiem w Rosji były co najmniej dwa niezależne kanały telewizyjne (obok dwóch państwowych). Teraz przychylne rządzącym opinie będą transmitowane przez wszystkie cztery, najważniejsze rosyjskie telewizje.

11:40