Przed Sądem Rejonowym w Szczecinku w poniedziałek rozpoczął się proces dyrektorki i właścicielki niepublicznego przedszkola w Barwicach oraz jej męża w związku ze sprawą naruszenia nietykalności cielesnej 3-latka. Sędzia Katarzyna Pydych wyłączyła jawność procesu.

REKLAMA

W ocenie przewodniczącej rozprawie sędzi Pydych, proces mógłby naruszyć interes prywatny małoletniego pokrzywdzonego i oskarżonych.

Sędzia wyłączyła w całości jawność procesu, nie zezwoliła mediom na obecność na sali, odrzucając wcześniej składane wnioski. Zaznaczyła, że również ustne motywy wyroku, po jego publicznym ogłoszeniu, nie będą jawne.

Jawności procesu domagała się matka pokrzywdzonego chłopca oraz jej pełnomocnik, którzy uznali, że proces nie naruszy interesu prywatnego zarówno matki, jak i dziecka. Na sali sądowej wyrazili nawet zgodę na upublicznienie ich danych osobowych. Prokurator również nie sprzeciwił się, co do zasady, jawności rozprawy. Publicznego procesu nie chcieli natomiast oskarżeni Katarzyna H. i Jarosław H.

Na poniedziałkową rozprawę stawiło się kilkoro świadków.

Kobieta miała podżegać do składania fałszywych zeznań

Katarzyna H. jest oskarżona o naruszenie nietykalności cielesnej przedszkolaka poprzez związanie mu rąk taśmą klejącą, nakłonienie dwóch osób pracujących w przedszkolu do składania fałszywych zeznań oraz złożenie takowych, mimo prawa do odmowy ich składania.

Nie przyznała się w śledztwie do podżegania osób trzecich do składania fałszywych zeznań, a to ten czyn zagrożony jest najwyższą karą do 8 lat pozbawienia wolności. Popełnienia pozostałych czynów dyrektorka przedszkola nie zakwestionowała.

Natomiast mąż Katarzyny H. został oskarżony o złożenie fałszywego zeznania w sprawie przedszkolnego monitoringu. Przyznał się do zarzucanego czynu.

Ponadto kobieta jest oskarżona o prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Do tego zdarzenia doszło 12 października 2020 r. w Szczecinku. Zatrzymana Katarzyna H. tłumaczyła wówczas, że alkohol spożywała dzień wcześniej w połączeniu z lekami.

Dyrektorka i właścicielka niepublicznego przedszkola w Barwicach (woj. zachodniopomorskie) Katarzyna H. miała związać ręce taśmą klejącą 3-letniemu podopiecznemu tylko raz z końcem lipca 2020 r. Jak informował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski, o zdarzeniu zawiadomiła policję matka dziecka. Dyrektorka miała ją zwodzić w sprawie udostępnienia nagrania z monitoringu przedszkola, na którym widoczne miało być złe zachowanie syna kobiety i rodzaj wymierzonej mu kary.

Śledczy ustalili, że dysk z zapisem z monitoringu został usunięty.

We wrześniu 2020 r. Katarzynie H. i jej mężowi w Prokuraturze Rejonowej w Szczecinku przedstawiono im zarzuty. Natomiast w czerwcu 2021 r. akt oskarżenia przeciw obojgu trafił do Sądu Rejonowego w Szczecinku.