We wtorek , najpóźniej w środę zostanie przesłuchany motorniczy z Łodzi, który prowadził tramwaj po pijanemu. Mężczyzna miał w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu. Mógł pić alkohol w pracy - to jedna z wersji, którą weryfikują śledczy. W wypadku z udziałem motorniczego zginęły dwie osoby. W rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" mężczyzna powiedział, że niewiele pamięta.
Tramwaj najpierw uderzył w jadącego prawidłowo opla, którego kierowca został ranny. Opel uderzył jeszcze w inne auto. Po zderzeniu, motorniczy zatrzymał tramwaj dopiero po przejechaniu kilkudziesięciu metrów. Mężczyzna miał w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu. Policjanci badający okoliczności wypadku nie wykluczają, że mógł pić alkohol przed wypadkiem. Wstępne badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wskazywało na tendencję rosnącą - przyznają. Chwilę po tragicznych wydarzeniach, z motorniczym rozmawiał Jarosław Kosmatka z "Dziennika Łódzkiego". Pracownik MPK twierdzi, że nie pamięta momentu wypadku. Nie odpowiedział na pytanie, czy pił alkohol.
Przez kilka godzin na miejscu wypadku trwały oględziny tramwaju. Badany był m.in. jego stan techniczny. Śledczy będą też m.in. ustalać, czy motorniczy przyszedł do pracy pod wpływem alkoholu, czy też pił w pracy. Prokuratura będzie również weryfikować wersję wypadku podawaną przez niektórych świadków. Wynika z niej, że tramwaj przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle, następnie uderzył w opla, a samochód potrącił pieszych. Ustalenie wersji wydarzeń będzie niezwykle ważne dla sprawy. Analizowany ma być też wszelki dostępny monitoring z tego miejsca. Niewykluczone jest, że motorniczy zostanie przesłuchany jeszcze we wtorek, a najpóźniej w środę. Nim to się stanie chcemy zebrać jak najbardziej wszechstronny materiał dowodowy - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Motorniczy pracował w MPK od dwóch lat. Według rzecznika Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Łodzi Sebastiana Grochala każdego dnia prowadzone są wyrywkowe badania na trzeźwość zarówno kierowców autobusów MPK jak i motorniczych.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Prezydent miasta Hanna Zdanowska zobowiązała prezesa MPK do przeprowadzenia natychmiastowej kontroli trzeźwości wszystkich kierowców oraz motorniczych przez nadzór ruchu. We wtorek rano spodziewa się od prezesa raportu oraz rozwiązań uwzględniających m.in. obowiązkowe badania alkomatem kierujących pojazdami MPK.
(ug)