Dwa niedzielne wypadki w Tatrach. Ratownicy TOPR polecieli pod Zawrat, a zaraz potem pod Przełęcz Szpiglasową. Obaj poszkodowani zostali przewiezieni zostali do szpitala.
Dwa wypadki w niedzielę w Tatrach. Najpierw turysta spadł spod Zawratu, kiedy poleciał po niego śmigłowiec TOPR, do ratowników dotarło kolejne wezwanie - tym razem spod Przełęczy Szpiglasowej. Tam znowu turysta poślizgnął się i upadł po stromym śniegu. Na razie nie wiadomo w jakim stanie są poszkodowani turyści.
Turysta, który zsunął się spod Przełęczy Zawrat do Dolinki pod Kołem jest bardzo mocno poobijany. Mężczyzna wpadł w kamienie wystające spod śniegu i ma urazy głowy, prawdopodobnie uszkodzony kręgosłup i niewykluczone, że inne obrażenia wewnętrzne. Ratownicy TOPR przetransportowali go już do zakopiańskiego szpitala.
Turysta, który spadła spod Przełęczy Szpiglasowej w kierunku Morskiego Oka także jest poważnie ranny. Prawdopodobnie, jak we wczorajszym wypadku w tym samym miejscu, zsunął się po śniegu około 200 metrów uderzając o piargi. On także przewieziony został śmigłowce do szpitala.
W niedzielę w Tatrach panuje słoneczna pogoda zachęcająca do wędrówek. W wyższych partiach gór nadal leży śnieg, a szlaki powyżej górskich schronisk są śliskie.
Do podobnego wypadku w górach doszło wczoraj. Ratownicy prowadzili akcję również w okolicy Przełęczy Szpiglasowej. Turysta poślizgnął się, spadł i bardzo mocno się potłukł, wpadając w kamienie.