Jeszcze raz w Płocku ponownie zbierze się powiatowy sztab kryzysowy w związku z wykryciem ognisk ptasiej grypy w dwóch miejscowościach na Mazowszu.
Jak poinformowała Główny Lekarz Weterynarii, 6 ton drobiowego mięsa z ferm zakażonych wirusem H5N1 mogło trafić do sprzedaży. Według wyliczeń około tony surowego mięsa znalazło się w trzech hurtowniach woj. warmińsko-mazurskiego.
Tysiąc kilogramów mięsa trafiło do trzech hurtowni z województwa warmińsko-mazurskiego. Inspekcja Sanitarna ustala szczegóły - stwierdziła Ewa Lech. Główny Lekarz Weterynarii zapewniła, że nie ma żadnego zagrożenia dla ludzi, ponieważ wirus powodujący ptasią grypę u drobiu jest niebezpieczny dla człowieka tylko wtedy, gdy podlega mutacjom. Posłuchaj:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Nie ma powodów do paniki - stwierdził Tadeusz Wijaszka z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach, który badał próbki zakażonych indyków. Dodał, że PIW zbada próbki wszystkich ptaków z rejonu gmin, gdzie są źródła ptasiej grypy, jeśli tylko będzie podejrzenie, że są zarażone wirusem H5N1.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Jestem od rana stale informowany. (…) Nie ma żadnego powodu do paniki - poinformował premier Donald Tusk. Polski rząd już wczoraj wieczorem powiadomił Brukselę o podejrzeniu wystąpienia ptasiej grypy w naszym kraju.
Minister rolnictwa Marek Sawicki podpisał już rozporządzenie wprowadzające m.in. zakaz organizacji targów z udziałem ptaków oraz pojenia drobiu wodą z otwartych zbiorników.
My wychodzimy. Sąsiedzi, którzy mieszkają obok i mają fermę, mają zakaz wychodzenia z domu. Nam nikt nic nie mówi. (…) Jest taki problem, bo w telewizji nas straszą, że to jest jakiś groźny wirus, a tu nikt nas nie informuje - relacjonował RMF FM jeden z mieszkańców gminy Brudzeń Duży.
Wokół ferm, na których wykryto przypadki ptasiej grypy, wyznaczono strefę zapowietrzenia o promieniu 3 kilometrów oraz 10-kilometrową strefę zagrożenia. Jeszcze dziś zostanie wybitych 4 tys. ptaków.
Droga do Uniejewa i Myśliborzyc jest w tej chwili zablokowana na długości dwóch kilometrów. Ustawiony przed tymi miejscowościami policyjny patrol wpuszcza tylko mieszkańców tych okolic. Inni są kierowani na objazd. Koło radiowozu rozłożono już matę odkażającą. Jest to słoma nasączona chemikaliami, przez którą musi przejechać każdy pojazd. Nie da się natomiast dotrzeć do wsi, w której wykryto ognisko ptasiej grypy.
Wirus H5N1, który pojawił się w Azji Południowo-Wschodniej w 2003 roku, może być zabójczy dla ludzi. Dotychczas zmarło około 200 osób zarażonych wirusem, najwięcej w Indonezji i Wietnamie. Chiny zarejestrowały kilkanaście śmiertelnych ofiar ptasiej grypy.
W Polsce pierwszy przypadek obecności wirusa H5N1 ptasiej grypy odnotowano w ubiegłym roku. Na początku marca 2006 r. ten niebezpieczny szczep stwierdzono u łabędzi na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu.