Firmy przygotowujące uczniów do matury przeżywają oblężenie. Na zajęcia zapisują się już ci, którzy egzaminy będą zdawać w 2010 roku - informuje "Życie Warszawy". Pedagodzy ostrzegają: „te kursy uczą młodzież bierności”.
Ponad 200 stołecznych firm edukacyjnych robi kokosy na przestraszonych 18-latkach. Kursy przygotowawcze nie są tanie, trzeba zapłacić od kilkuset do nawet 2 tys. zł. za jeden przedmiot.
Zapisy trwają od tygodnia, a już ponad połowa miejsc jest zajęta. Rezerwacje były już w wakacje - usłyszało "Życie Warszawy" w Centrum Kształcenia Ustawicznego Pitagoras. Co bardziej zapobiegliwi zapisują się już nawet na kursy do matury w 2010 roku. Mamy już kilka chętnych osób - informuje pracownik z Collegium Novum.
Organizatorzy zajęć przyznają, że co roku zainteresowanie rośnie. W ubiegłym roku z nauki na naszych kursach skorzystało 1,2 tys. osób. W tym spodziewamy się 1,5 tys. - mówi Sławomir Brynkiewicz z Polskiego Centrum Edukacji.