"Szacowana wartość rynku kosmicznego w ciągu najbliższych 10 lat wyprzedzi PKB Polski. Globalny rynek kosmiczny jest bardzo duży, ale będzie tylko rósł i nowe dziedziny technologiczne będą się pojawiać, a my oczywiście możemy znaleźć tam swoją szansę" - mówił w rozmowie z Krzysztofem Urbaniakiem w internetowym Radiu RMF24 dr Sławosz Uznański, inżynier i fizyk, operator Wielkiego Zderzacza Hadronów w CERN i członek Rezerwowego Korpusu Astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej. W dniu naszej biało-czerwonej flagi pokazujemy polskie sukcesy w kosmosie i podążamy ich śladami.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Polski astronauta: Możemy znaleźć swoją szansę w biznesie kosmicznym

Gość internetowego Radia RMF24 został zapytany przez Krzysztofa Urbaniaka o to, w jaki sposób spędza majówkę.

Sławosz Uznański podkreślił, że wolnego czasu dla siebie od dawna nie miał, co spowodowane jest pracą w pełnym wymiarze godzin w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN). Ponadto fizyk zaznaczył, że poza działalnością w CERN udziela wywiadów lub prowadzi wykłady dla studentów lub uczniów szkół średnich. A jak nie, to staram się oczywiście opowiadać o kosmosie będąc ambasadorem ESA, czyli Europejskiej Agencji Kosmicznej - stwierdził.

Operator Wielkiego Zderzacza Hadronów zapytany o to, czy w długi weekend chętnie spogląda na gwieździste niebo, odpowiedział twierdząco, zaznaczając jednocześnie, że uwielbia spoglądać na starty rakiet. Dodał również, że ma nadzieję, iż w Polsce będzie możliwość takiego startu, a on będzie miał okazję przebywać we wnętrzu kopuły.

Krzysztof Urbaniak pytał swojego gościa również o wymarzone miejsce w kosmosie, wspominając bardzo ważną datę w życiu astronauty - 23 listopada 2022 roku. Wtedy spośród 22 tysięcy kandydatów został wyłoniony wraz z 16 innymi szczęśliwcami. To gigantyczny sukces, ale dla ciebie to jest właściwie taka połowa drogi do celu, czyli lotu w górę - mówił dziennikarz RMF24.

Na pewno wszyscy patrzymy w stronę Księżyca. Wiemy, że mamy program Artemis, który wyniesie nas na srebrny glob. Będziemy lądowali jeszcze w tej dekadzie i również są miejsca dla pierwszych Europejczyków, którzy staną na Księżycu - odpowiedział dr Sławosz Uznański. Podkreślił, że członkowie Korpusu Rezerwowego i Podstawowego oraz uczestnicy poprzedniej selekcji z 2008 roku marzą o misji na Księżycu. Zaznaczył, że jego najważniejszym celem jest dostanie się do składu podstawowego lub otrzymanie szansy na wzięcie udziału w polskiej misji kosmicznej. Pierwszą taką destynacją będzie oczywiście Międzynarodowa Stacja Kosmiczna, która lata na niskiej orbicie okołoziemskiej, 400 kilometrów nad naszymi głowami - mówił gość Radia RMF24.

Artemis, Juice, Starship

Dr Sławosz Uznański stwierdził, że misja Juice również jest w kręgu jego zainteresowań.

To jest nasza europejska technologia, z której wszyscy jesteśmy dumni. W ostatnim miesiącu zrobiło się bardzo głośno, no bo oczywiście i Artemis, i Juice, i Starship, który wystartował półtora tygodnia temu - dodał. Polski astronauta zaznaczył również, że przemysł kosmiczny bardzo szybko się rozwija. Jest bardzo dynamiczny wzrost całego przemysłu, który również jest naszą własną potrzebą budowania nowoczesnego społeczeństwa w oparciu o dane satelitarne i technologie kosmiczne - zakończył.

Mars, Księżyc, a może życie na księżycu Jowisza?

Według członka Rezerwowego Korpusu Astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej jest to bardzo odległe miejsce, nawet aby komunikować się z prędkością światła. Astronauta zaznaczył również, że podróż w tamto miejsce może zająć kilka lat.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Dr Sławosz Uznański w rozmowie z Krzysztofem Urbaniakiem

"Ławka astronautów" - czym jest?

Gość internetowego Radia RMF24 wyjaśnił, że znajduje się w składzie rezerwowym i w tym momencie czeka na swoją szansę, aż zostanie przypisany do konkretnej misji. Dr Sławosz Uznański wspomniał również o dwóch możliwościach, jakie dają mu szanse realizować swoje wymarzone cele.

Ścieżki są dwie. Albo polska misja kosmiczna, gdzie mielibyśmy ewentualnie taką możliwość poprzez np. prywatną firmę, taką jak amerykańska firma Action, czyli dostęp do rakiety, do kapsuły, do tego, żeby polecieć w kosmos. No i ścieżka taka, która jest o wiele bardziej interesująca z tego względu, że tutaj moglibyśmy dostać się również do Korpusu Podstawowego Europejskiej Agencji Kosmicznej, budując pewną relację z agencją i budując technologie kosmiczne, kontynuując wątek technologii w średnio i długoterminowej strategii, co wydaje mi się, że jest dużo bardziej okazyjne dla nas - wyjaśnił pracownik Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych.

"Boję się, ale również przygotowuję się powoli do tego"

Astronauta zapytany o to, czy boi się, że pewnego dnia usłyszy "wsiadajcie do rakiety, zaraz lecicie w kosmos" odpowiedział, że tak.

Psychicznie przygotowywałem się przez jakiś czas. Myślę, że ten kosmos mi towarzyszył przez wiele lat, jak również mam nadzieję, że na treningu dla astronautów, który będzie mi dany i będę mógł nauczyć się i systemów kontroli rakiety, i systemu podtrzymania życia na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, jak ich użyć i jak być bezpieczny w takiej sytuacji - podkreślił członek Rezerwowego Korpusu Astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Nieudana próba i wybuch lecącego Starshipa

Krzysztof Urbaniak zapytał swojego gościa o to, czy wybuch Starshipa budzi niepokój u dr. Sławosza Uznańskiego.

Budzi niepokój, ale z drugiej strony, mimo że wybuchł na tych prawie 40 kilometrach, postrzegam to za ogromny sukces. Jest to niesamowita rakieta i oczywiście ten booster pod spodem - mówił.

Astronauta zaznaczył, że jest to najpotężniejszy statek kosmiczny, który kiedykolwiek ludzie zbudowali. Naukowiec zwrócił uwagę również na to, że wielkim krokiem wprzód jest fakt, że poleciała ona na wysokość 40 kilometrów, testując silniki Raptor z firmy SpaceX oraz pierwszy booster do tej rakiety. Przecież sama rakieta testowała 33 silniki odrzutowe, z których większość działała bez zarzutu - dodał.

"Na razie jesteśmy małym graczem"

Gość internetowego Radia RMF24 zapytany o rolę Polski w dziedzinie eksploracji kosmosu stwierdził, że nasz kraj posiada podmioty gospodarcze, które mają możliwość proponować rozwiązania technologiczne na rynku komercyjnym i nie tylko.

Tak, rzeczywiście ten nasz rynek również zaczyna przyspieszać. Na razie jesteśmy małym graczem. Mamy tą komercyjną część naszego przemysłu, ona ma 10 lat, ale wiem, że będzie się rozwijać bardzo dynamicznie - dodał dr Sławosz Uznański. Wspomniał również o tym, że Polska ma w swoich szeregach wybitnych inżynierów z dużym potencjałem, który należy wykorzystać. Ważnym elementem według członka Rezerwowego Korpusu Astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej jest współpraca międzynarodowa i finansowanie technologii - to ma ogromne znaczenie w perspektywie szybszego rozwoju.

Mamy szansę liczyć się w kosmicznym biznesie?

Według naukowca - zdecydowanie tak. Ten biznes rozwija się praktycznie z takim tempem 20 proc. rok do roku. Niedługo estymowana wartość rynku kosmicznego, już jest ogromna, w przeciągu najbliższych 10 lat wyprzedzi nasze PKB, PKB Polski - mówił gość RMF24.

Zdaniem dr Sławosza Uznańskiego globalny rynek jest bardzo duży, więc Polska może znaleźć swoje miejsce w nowych dziedzinach technologicznych. Będzie nam trudno konkurować z takimi krajami jak Francja, Niemcy czy Włosi, które mają rzeczywiście ogromną historię w przemyśle kosmicznym - podkreślił gość Radia RMF24.

Co przyciąga ludzi do kosmosu?

Polski inżynier i fizyk zauważył, że kosmos jest biznesem dochodowym i wymagającym inwestycji. Myślę, że wszyscy, jako dzieci, patrzyliśmy w niebo i patrzymy na gwiazdy.To zawsze nas inspirowało, a szczególnie to najmłodsze pokolenie - stwierdził.

Astronauta zaznaczył również, jak wielkie znaczenie dla niego ma praca z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi ludźmi, gdyż widzi w ich oczach swego rodzaju inspirację. Myślę, że szczególnie załogowe loty kosmiczne są inspirujące dla nas, bo to jest eksploracja tej magicznej granicy kosmosu - zakończył.

Gość Krzysztofa Urbaniaka zapytany o to, czy za naszego życia człowiek osiedlił się w kosmosie odpowiedział jasno: "Mam nadzieję, że to zobaczymy najpierw na Księżycu".

Odkrywanie kosmosu szansą na lepsze życie na Ziemi?

Na pytanie prowadzącego rozmowę o to, czy odkrywanie kosmosu jest szansą na lepsze życie na Ziemi, dr Uznański odpowiedział, że "zdecydowanie".

Nasze technologie kosmiczne bardzo nam pomagają tutaj na Ziemi. Mówimy o tej eksploracji i oczywiście to jest taki naturalny temat dla mnie do opowiadania, ale przecież i systemy pozycjonowania i obrazowania satelitarne, to wszystko uczestniczy w życiu codziennym każdego z nas - wyjaśnił naukowiec. Jak wspomniał pracownik Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych np. prognoza pogody jest również dostępna dzięki obrazowaniu satelitarnemu. Według dr Sławosza Uznańskiego zastosowań jest wiele. Nawet nasze pociągi - przecież ich cały rozkład jazdy jest sterowany dzięki systemowi GPS, czyli systemowi Galileo, który jest referencją czasu pomiędzy kontynentami, jak również w naszym kraju. Może nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale to przełożenie takie społeczne jest ogromne - zakończył członek Rezerwowego Korpusu Astronautów Europejskiej Agencji Kosmicznej.

Opracowanie: Emilia Witkowska i Kacper Malinowski