Warszawska prokuratura zajmie się doniesieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez wicemarszałek Sejmu Wandę Nowicką. Wniosek przeciwko parlamentarzystce Ruchu Palikota złożyła Fundacja Pro. Według fundacji, Nowicka - jako szefowa Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny - dopuściła się płatnej protekcji oraz nielegalnego lobbingu na rzecz koncernów farmaceutycznych.
Prok. Maciej Kujawski z PG powiedział , że kilka dni temu sprawę przekazano do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ. Śledczy z tej prokuratury będą musieli podjąć w ciągu miesiąca decyzję, czy w sprawie wszcząć śledztwo, czy też odmówić prowadzenia postępowania.
Doniesienie dotyczące Nowickiej zostało złożone przez fundację na początku zeszłego tygodnia w Prokuraturze Generalnej. Według fundacji działalność Nowickiej służyła interesom koncernów farmaceutycznych. W uzasadnieniu fundacja podkreśliła m.in., że Nowicka podejmowała "liczne publiczne oraz poufne działania" adresowane do resortu zdrowia, edukacji oraz Sejmu w celu zmian legislacyjnych m.in. refundacji środków antykoncepcyjnych oraz wykonywania zabiegów aborcji.
Według nas, badając również wyrok ws. Joanny Najfeld, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że pani Nowicka dopuściła się przestępstwa nielegalnego lobbingu oraz przez fakt pozostawania na liście płac providerów aborcji i antykoncepcji przyczyniała się do promowania zabijania dzieci w naszym kraju - mówiła wtedy Aleksandra Michalczyk z fundacji. Chodzi o treść wyroku w przegranym przez Nowicką procesie, który wytoczyła publicystce Joannie Najfeld.
Jak podał "Gość Niedzielny", który dotarł do utajnionego uzasadnienia orzeczenia, wynika z niego, że kierowana przez Nowicką Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny otrzymywała pieniądze od koncernu farmaceutycznego produkującego środki antykoncepcyjne oraz od międzynarodowej organizacji, promującej aborcję i produkującej przyrządy do przerywania ciąży.
Nowicka mówiła z kolei odnosząc sie do tej sprawy, że nie była i nie jest na liście płac przemysłu aborcyjnego. Oświadczam, że od ponad 20 lat działam na rzecz życia, zdrowia i praw kobiet. Wynika to z mojego najgłębszego przekonania, że jest to działalność etyczna, służąca dobru publicznemu, a przede wszystkim konieczna dla pomocy kobietom - mówiła wicemarszałek Sejmu.
Jak podkreśliła, sąd uniewinnił Najfeld, bo uznał, że jej wypowiedź miała "charakter publicystyczny". Według wicemarszałek, nie ma nic nagannego w fakcie, że kierowana przez nią federacja "pozyskuje środki na realizację celów statutowych od legalnych instytucji, organizacji, fundacji czy sektora prywatnego". Nowicka, po tym jak zdobyła mandat posła, zawiesiła swoją działalność w federacji.