Niewykluczone, że bazę antyrakiet w Redzikowie będą chroniły Patrioty z terenu Niemiec - potwierdził reporterce RMF FM Kamili Biedrzyckiej rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych. Piotr Paszkowski przekonuje, że takie „niemieckie rozwiązanie” byłoby dla nas opłacalne, bo pozwalałoby na ochronę większego terenu Polski.
Baza w Redzikowie, która de facto leży w interesie Stanów Zjednoczonych, byłaby więc osłaniania przez Partioty z Niemiec. O to zadbać mieliby Amerykanie. Natomiast polska bateria zajmie się ochroną innego wybranego przez nas miejsca; Patrioty staną na terenie, który najbardziej będzie odpowiadał naszym interesom – przekonuje Paszkowski. To będzie garnizon naszego wyboru, który będzie bronił celów, które my uważamy za ważne z punktu widzenia obrony terytorium Polski.
Oznaczałby to, że i wilk będzie syty, i owca cała. To znaczy Redzikowo będzie chronione tak czy inaczej, a oprócz tego pod czujnym okiem Patriotów znajdzie się jeszcze inny polski teren Jaki? Nie wiadomo. W tej sprawie trwają negocjacje; mają się zakończyć najpóźniej do stycznia.