Komisja Europejska oczekuje, że Polska do środy przekaże jej odpowiedź do opinii w sprawie praworządności - powiedziała rzeczniczka KE Mina Andreewa. W środę mijają dwa tygodnie od przyjęcia przez KE opinii o sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego. W poniedziałek szefowa polskiego rządu Beata Szydło pytana przez dziennikarzy, kiedy odpowiedź się pojawi, odpowiedziała: w odpowiednim czasie.
Opinia KE podsumowuje prowadzony od 13 stycznia dialog z polskim rządem na temat paraliżu związanego z działalnością TK. To pierwszy etap prowadzonej wobec Polski procedury ochrony praworządności.
Jak tłumaczył 1 czerwca wiceszef KE Frans Timmermans, Komisja postanowiła przyjąć opinię, bo dotychczasowe kontakty z polskimi władzami nie doprowadziły do rozwiązania problemów, które niepokoją Brukselę.
Problemy te dotyczą sporu o skład TK, publikacji jego wyroków i ich poszanowania oraz treści ustawy reformującej Trybunał z 22 grudnia 2015 roku.
Na początku czerwca w Kontrwywiadzie RMF FM szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski powiedział, że nie interesuje go opinia Komisji Europejskiej. To nie dotyczy mojego resortu. Zapoznałem się z nią pobieżnie - podkreślił. Jego zdaniem opinia "jest jednostronna i nie uwzględnia polskiej narracji".
POSŁUCHAJ ROZMOWY Z WITOLDEM WASZCZYKOWSKIM
Według ministra spraw zagranicznych opinia KE nie jest żadnym dokumentem, decyzją ani osądem. Witold Waszczykowski uważa, że Komisja Europejska nie powinna zajmować się praworządnością w Polsce, bo "ona nie jest naruszona". Minister pytany o sankcje odpowiada, że "wiele krajów poprze Polskę i nie pozwoli na to, żeby nałożyć jakiekolwiek sankcje".
Jak tłumaczył 1 czerwca wiceszef KE Frans Timmermans, Komisja postanowiła przyjąć opinię, bo dotychczasowe kontakty z polskimi władzami nie doprowadziły do rozwiązania problemów, które niepokoją Brukselę. Problemy te dotyczą sporu o skład TK, publikacji jego wyroków i ich poszanowania oraz treści ustawy reformującej Trybunał z 22 grudnia 2015 roku.
Zgodnie z zasadami przyjętej w 2014 r. procedury ochrony praworządności, jeśli po wydaniu opinii przez KE wskazane problemy nie zostaną rozwiązane w rozsądnym terminie, to kolejnym etapem jest wydanie przez Komisję zaleceń z określonym terminem rozwiązania. Ostatecznym rozwiązaniem jest wniosek do Rady UE (przedstawicieli państw członkowskich) o stwierdzenie naruszeń zasad państwa prawa, zgodnie z artykułem 7 unijnego traktatu. Artykuł ten pozwala też nałożyć sankcje na kraj łamiący zasady praworządności, jednak aby stwierdzić poważne naruszenie zasad rządów prawa, konieczna jest jednomyślność państw członkowskich.
W odpowiednim czasie prześlemy odpowiedź na opinię Komisji Europejskiej dotyczącą Trybunału Konstytucyjnego - powiedziała premier Beata Szydło. Jej zdaniem rząd przekaże informacje, które powinny usatysfakcjonować KE. Premier była pytana podczas konferencji, czy rząd ma już gotową odpowiedź na opinię KE dot. TK i czy będzie ona upubliczniona.
Klauzule poufności nałożył na ten dokument przewodniczący Timmermans. Nie ja jestem gospodarzem klauzuli poufności. Szanuję jego wolę, żeby to był dokument poufny. W odpowiednim czasie prześlemy swoje informacje, które chcemy przekazać panu Timmermansowi dotyczące tego, na jakim etapie w tej chwili jest sytuacja, jeśli chodzi o TK - tłumaczyła szefowa polskiego rządu. Premier podkreśliła, że nie opinia jest w całej sprawie istotna, lecz - jak zaznaczyła - "to, co dzieje się, jeżeli chodzi o zmiany w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym".
W tej chwili trwają intensywne prace w parlamencie. Trzy projekty ustaw zostały skierowane decyzją Sejmu do prac w komisjach. Sejm pracuje nad przyjęciem projektu, który wprowadzi zmiany w ustawie o TK - powiedziała. Mam nadzieję, że prezes Rzepliński uszanuje tym razem decyzje polskiego parlamentu i będziemy mogli szybko przyjąć i wprowadzić w życie zmiany, które zaproponuje parlament - tłumaczyła Beata Szydło. To są informacje, które, myślę, powinny również usatysfakcjonować pana przewodniczącego Timmermansa i Komisję Europejską - powiedziała.
Sejm nie zgodził się w piątek na odrzucenie w pierwszym czytaniu dwóch projektów ustaw o Trybunale Konstytucyjnym - autorstwa PiS oraz autorstwa PSL. Teraz zajmie się nimi sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Do prac w komisji trafił wcześniej trzeci projekt ustawy ws. TK, zgłoszony przez KOD jako obywatelski.
(ug)