Do piątku szef MON oceni wniosek prokuratora generalnego o powołanie pułkownika Jerzego Artymiaka na szefa Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Tomasz Siemoniak półtorej godziny rozmawiał dziś z kandydatem na następcę generała Krzysztofa Parulskiego. Decyzji na razie nie podjął - przede wszystkim dlatego, że trwają jeszcze wymagane procedurami wojskowymi sprawdzenia kandydata na szefa NPW.
Przed wydaniem opinii Siemoniak chce także przeprowadzić rozmowy z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem i przygotowującym reformę prokuratury ministrem sprawiedliwości Jarosławem Gowinem.
Właśnie tego wątku - zmian w prokuraturze - dotyczyło jedno z podstawowych pytań, jakie szef MON postawił w czasie spotkania Artymiakowi: czy zgodziłby się kierować wojskowymi prokuratorami nie w randze szefa NPW, ale jako szef wydziału wojskowego w prokuraturze cywilnej. Jak mówił później rzecznik szefa MON Jacek Sońta, z jego informacji wynika, że Artymiak przystał na taką propozycję.
Konflikt między prokuratorami cywilnymi i wojskowymi ujrzał światło dzienne po postrzeleniu się przez prokuratora Mikołaja Przybyła. W swoim oświadczeniu na słynnej konferencji prasowej zaprotestował on między innymi przeciw likwidacji prokuratury wojskowej i włączeniu jej do struktur cywilnych. Staję w obronie prokuratorów wojskowych i sędziów wojskowych, których określa się jako nieprzydatnych i anachronicznych. W mojej ocenie należy odejść od systemu statystyki i liczenia spraw przypadających na głowę prokuratora czy sędziego, a zacząć liczyć pieniądze, jakie traciło i traci państwo polskie na skutek przestępstw popełnianych przez zorganizowaną przestępczość o charakterze gospodarczym, żerującą na budżecie Wojska Polskiego, i w tym zakresie rozliczać z działalności wojskowy wymiar sprawiedliwości - mówił Przybył. Chwilę później, w przerwie konferencji prasowej, postrzelił się.
Komentując jego wystąpienie, prokurator generalny Andrzej Seremet stwierdził, że z niektórymi tezami prokuratora Przybyła się nie zgadza. Odwrotne stanowisko przedstawił szef NPW, generał Krzysztof Parulski - oświadczył, że akceptuje wszystkie tezy i oceny prokuratora Przybyła.