Zachmurzenie na ogół umiarkowane, wiatr słaby i temperatura maksymalna do 8 st. C - takie są prognozy na dziś. W sobotę chwil ze słońcem również zabraknie, za to w niedzielę chmur będzie znacznie więcej i lokalnie spodziewane są opady deszczu. Przyszły tydzień przyniesie ochłodzenie, ale o białym sylwestrze raczej nie ma co marzyć. Nowy Rok również powitamy raczej jesienną aurą. Zimowo ma się zrobić w Polsce dopiero około 8 stycznia.
Tegoroczne święta Bożego Narodzenia upłynęły pod znakiem wysokich - zwłaszcza jak na grudzień - temperatur i jak na razie nic nie wskazuje na to, żeby ta "jesienna" tendencja w pogodzie miała się odwrócić. Ostatni weekend grudnia również ma być ciepły.
Polska jest pod wpływem frontu atmosferycznego, do kraju nadal napływa polarnomorskie powietrze. Ciśnienie w Warszawie wynosi 1004 hPa i będzie rosnąć.
Dziś na przeważającym obszarze kraju zachmurzenie ma być umiarkowane, jedynie w Łódzkiem oraz na Warmii i Mazurach wzrośnie do dużego. W pozostałych regionach można liczyć na dłuższe chwile ze słońcem. Na termometrach nadal wysokie wartości. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 5 stopni Celsjusza w Białymstoku do nawet 8 stopni Celsjusza w Krakowie, Wrocławiu oraz w Rzeszowie. Wiatr na ogół ma być słaby i umiarkowany, jedynie na wybrzeżu silny i osiągający w porywach nawet do 55 kilometrów na godzinę.
Sobota również upłynie pod znakiem bardzo korzystnej aury. Zachmurzenie na ogół ma być umiarkowane, a miejscami wręcz małe. Najmniej rozpogodzeń i i przejaśnień spodziewanych jest na krańcach zachodnich - w Lubuskiem oraz na Zachodnim Pomorzu. W pozostałych regionach chwil ze słońcem ma być bardzo dużo. Padać raczej nie powinno. Wartości na termometrach nadal wysokie. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 7 stopni Celsjusza w Białymstoku do nawet 9 stopni Celsjusza w Krakowie oraz w Rzeszowie.
Niedziela zapowiada się nieco mniej korzystnie. W regionach centralnych oraz północnych zachmurzenie wzrośnie do dużego i tam też spodziewane są lokalne opady deszczu. Parasole przydadzą się między innymi mieszkańcom Dolnego Śląska, Wielkopolski, Warmii i Mazur, Pomorza oraz woj. lubuskiego. Na południu kraju korzystna aura ze sporą ilością słońca się utrzyma. Nadal ciepło. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 5 stopni Celsjusza w Białymstoku do 7 stopni Celsjusza w Rzeszowie.
Przyszły tydzień przyniesie lekkie ochłodzenie. W poniedziałek zachmurzenie na ogół ma być umiarkowane oraz duże. Najmniej chwil ze słońcem w pasie od Rzeszowa po Białystok, w pozostałych regionach rozpogodzeń i przejaśnień ma być znacznie więcej. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 2 stopni Celsjusza w Olsztynie i w Katowicach do 4 stopni Celsjusza w Rzeszowie.
Dla tych, którzy zaplanowali sylwestra "pod chmurką" mamy dobre wieści. We wtorek, 31 grudnia padać raczej nie powinno, zachmurzenie na ogół będzie umiarkowane, tylko na Podlasiu wzrastające do dużego, a na termometrach zobaczymy dodatnie wartości. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 1 stopnia Celsjusza w Białymstoku, Warszawie i w Katowicach do nawet 4 stopni Celsjusza w Szczecinie i w Zielonej Górze.
Jaką pogodą przywitamy Nowy Rok? Prognozy są całkiem korzystne. W środę, 1 stycznia zachmurzenie na ogół ma być umiarkowane, jedynie lokalnie wzrastające do dużego. Chwil ze słońcem zatem nie powinno zabraknąć. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 1 stopnia Celsjusza w Białymstoku, Olsztynie i Lublinie do nawet 4 stopni Celsjusza w Zielonej Górze i w Szczecinie.
Kolejne dni upłyną pod znakiem wyraźniejszego ochłodzenia. W czwartek, 2 stycznia temperatura w ciągu dnia spadnie lokalnie poniżej zera. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od minus 2 stopni Celsjusza w Białymstoku do 3 stopni Celsjusza w Szczecinie. Chmur nad Polską ma być znacznie więcej, ale spodziewane są też sporadyczne przejaśnienia.
Piątek, 3 stycznia ma być bardzo słoneczny w niemal całej Polsce - od Bałtyku aż po Tatry - jedynie na Podlasiu chmur ma być sporo. Termometry nie będą jednak wskazywały wysokich wartości, lokalnie w ciągu dnia spodziewane są przymrozki. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od minus 2 stopni Celsjusza w Białymstoku do 3 stopni Celsjusza w Szczecinie.
W sobotę, 4 stycznia zachmurzenie na ogół ma być duże, jedynie w regionach południowych można liczyć na rozpogodzenia i chwile ze słońcem. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 0 stopni Celsjusza w Białymstoku do 3 stopni Celsjusza w Zielonej Górze i w Poznaniu. Na Podlasiu spodziewane są opady śniegu.
W niedzielę, 5 stycznia pogoda w Polsce będzie zróżnicowana. Na południu oraz w centrum spodziewane są liczne rozpogodzenia i chwil ze słońcem ma być całkiem sporo, z kolei na północy oraz na zachodzie będzie ponuro i pochmurno. Będzie też cieplej. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 1 stopnia Celsjusza w Białymstoku do nawet 5 stopni Celsjusza w Krakowie oraz we Wrocławiu.
W poniedziałek, 6 stycznia niebo nad Polską przykryją gęste chmury. Niewielkie przejaśnienia spodziewane są jedynie na Zachodnim Pomorzu, Lubelszczyźnie oraz na Podkarpaciu. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od 0 stopni Celsjusza w Białymstoku do 4 stopni Celsjusza w Rzeszowie.
We wtorek, 7 stycznia ochłodzenie spodziewane jest w całej Polsce, temperatura nigdzie nie przekroczy 2 stopni Celsjusza. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od minus 1 stopnia Celsjusza w Katowicach do plus 2 stopni Celsjusza w Szczecinie i w Warszawie. Zachmurzenie ma być duże, a lokalnie wręcz całkowite.
W środę, 8 stycznia - jak wynika z długoterminowych prognoz - w Polsce ma się zrobić zimowo. Opady śniegu spodziewane są niemal w całym kraju. Termometry też zaczną wskazywać niższe wartości. Przewidywana temperatura maksymalna wyniesie od minus 2 stopni Celsjusza w Bydgoszczy oraz w Katowicach do plus 1 stopnia Celsjusza w Rzeszowie. Zachmurzenie w całym kraju ma być duże.
W czwartek, 9 stycznia ma być jeszcze zimniej. Wszędzie termometry wskażą w ciągu dnia ujemne wartości. Przewidywana temperatura wyniesie od minus 5 stopni Celsjusza w Katowicach do minus 1 stopnia Celsjusza w Gdańsku. Przybędzie też białego puchu. Prószyć ma na południu, w centrum oraz na zachodzie kraju.