W Sejmie trwa debata nad wnioskiem o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Beaty Szydło. "To oręż opozycji, by doprowadzić do debaty o jakości rządu" - mówił lider PO Grzegorz Schetyna. "To wam się nie podoba, bo wam się demokracja nie podoba" - zwrócił się do PiS.
Od czasu kiedy zdecydowaliśmy się złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności, z różnych stron sceny politycznej, najgłośniej ze strony PiS, jest śmiech, prychanie, niezadowolenie - zaznaczył Schetyna na wstępie swojego wystąpienia. Nie rozumiecie, co to znaczy demokracja parlamentarna - zwrócił się do posłów PiS.
Według Schetyny zawsze będą pytania, czy mają sens takie wnioski, jeżeli jest większość parlamentarna, ale - jak podkreślił - to "normalne narzędzie, instrument demokracji parlamentarnej". Też broń, oręż opozycji, żeby doprowadzić do debaty, żeby rozmawiać o jakości rządu, o tym co dalej" - podkreślił lider Platformy, który jest kandydatem PO na szefa rządu. Wiem, że to wam się nie podoba, bo wam się demokracja i parlament nie podoba, ale musicie z tym żyć - zauważył.
Nie możemy się zgodzić, żeby powiedzieć, że debata (o wotum nieufności wobec rządu) to strata czasu; musimy rozmawiać o Polsce, o przyszłości naszego kraju. To jest dzisiaj najważniejsze - deklarował Schetyna. Jego zdaniem, trzeba rozmawiać o konkretnych ministrach i ich błędach.
Stratą czasu jest półtora roku, które Polska musiała przeżyć pod waszymi rządami, jak mówił prezes PiS (Jarosław Kaczyński) pod rządami panów z PiS - zaznaczył lider PO.
Można mówić, i to słyszymy przecież za każdym razem, że macie w Sejmie większość, że macie przewagę, że możecie wygrać każde głosowanie. To jest prawda, macie jeszcze w Sejmie większość, ale na pewno nie macie tej większości w Polsce, wśród Polaków. Polacy nie mogą już na was patrzeć, a przynajmniej większa ich część - podkreślił.
Polacy chcą Polski europejskiej, euroatlantyckiej, bezpiecznej i praworządnej - mówił z mównicy sejmowej Schetyna. Polski troszczącej się o swoich obywateli i ufającej im. Polski samorządnej i nowoczesnej, uczciwej, spokojnej, stabilnej i wreszcie, i co najważniejsze - zdrowej psychicznie - wyliczał. Polski, która musi być przewidywalna, która nie jest chaotyczna - dodał szef PO.
Schetyna stwierdził, że Polacy chcą Polski odpowiedzialnej za swoich obywateli, za przyszłe pokolenia, chcą państwa i kraju szanowanego poza granicami, odpowiedzialnego, ważnego partnera w Europie. Taką Polskę chcielibyśmy wszyscy zapewnić nam i naszym dzieciom i obiecuję, że taką Polskę zaczniemy budować w pierwszy dzień po wygranych wyborach - powiedział szef PO. Jak mówił Polacy chcą Polski, która nie jest "Polską chaotyczną, Polski, która nie jest prowadzona przez kilku fantastów, amatorów, a otoczona jest grupą cwaniaków i partyjnych dorobkiewiczów tak, jak wy ją zbudowaliście".
Zaznaczył, że w listopadzie 2015 roku, gdy PiS zaczynał "swój polityczny karnawał" premier Beata Szydło obiecywała stojąc na sejmowej mównicy: "pokora, praca, umiar, roztropność w działaniu i odpowiedzialność, słuchanie obywateli, koniec z arogancją władzy, koniec z pychą".
Nigdy w tym Sejmie po 1989 roku premier polskiego rządu nie powiedział tak nieprawdziwych słów, które tak brutalnie zostały zweryfikowane przez waszą rzeczywistość, wasze działania, waszą aktywność. Wstyd - podkreślił Schetyna.
Jakie są symbole waszych rządów, tego półtora roku, co zrobiliście? Zdemolowaliście system prawny oparty na konstytucji, podeptaliście ją wielokrotnie, podobnie jak Trybunał Konstytucyjny, prokuraturę i niezależne sądy. Stworzyliście instytucję misiewiczów, misie-pisie - aroganci partyjni, bez żadnych zasług i kompetencji, w urzędach, spółkach, w dyplomacji i oczywiście w wojsku - wyliczał lider Platformy.
Kolejna rzecz: klęska jeden do dwudziestu siedmiu w Brukseli - okrywa was hańbą i pokazuje, jak szkodliwe dla interesu Polski są wasze pomysły - dodał. Symbolem władzy PiS jest też - według Schetyny - "rozbijanie bez opamiętania rządowych limuzyn", "wycinanie milionów drzew na szkodę przyszłych pokoleń", "chaos w szkolnictwie", "ograniczanie wolności w kulturze", "upartyjnianie mediów publicznych" oraz "demontaż armii i upadek polityki zagranicznej".
Faktyczny twórca i kierownik tego najgorszego rządu w najnowszej historii Polski, siedzi tutaj, w pierwszym rzędzie i to jest prezes Kaczyński - powiedział Schetyna. To pan prezes Kaczyński jest politycznie odpowiedzialny za wszelkie zaniechania i nadużycia tego rządu, często kryminalne - dodał. Pan jest odpowiedzialny, panie prezesie za to, że pan dokonał najcięższej zbrodni, czy dokonuje najcięższej zbrodni - odwraca pan Polskę od Europy, konfliktuje się z najbliższymi sojusznikami - wyliczał. To pan zawraca Polskę z drogi na Zachód, z drogi ku bezpieczeństwu i ku dobrobytowi. To pańskie fobie o tym decydują i pańskie decyzje - ocenił.
Polacy chcą być w Unii Europejskiej i ze zdumieniem obserwują waszą politykę, nienawistną i niechętną. Polacy nie chcą, żebyście prowadzili ich na peryferie ekonomiczne i kulturowe Europy. Nie uda wam się mentalnie, ekonomicznie i politycznie cofnąć naszej ojczyzny do czasów komunistycznych - podkreślił Schetyna. Zdaniem lidera Platformy, PiS nie rozumie gospodarki. Jak przekonywał, rząd PO-PSL zostawił polską gospodarkę w bardzo dobrym stanie. Podkreślił, że "od pokazów, power-pointów, uśmiechów i zaklinania rzeczywistości", Polsce nie rosną wskaźniki gospodarcze.
Schetyna powiedział też, że po raz pierwszy w historii wolnej Polski wzrost gospodarczy w naszym kraju hamuje, mimo dobrej koniunktury na świecie. 1 proc. wzrostu gospodarczego, który zredukowaliście, to jest rocznie 18 miliardów złotych mniej w portfelach Polaków - przekonywał lider PO. Jak ocenił, polityka gospodarcza PiS, jest "rabunkowa".
Szef Platformy odniósł się do programu Rodzina 500+ wskazując, że to nie opozycja jest największym wrogiem tego programu, ale PiS i obecny "nieudolny rząd". To jest największe zagrożenie dla możliwości wypłaty tego programu, bo rujnujecie gospodarkę i budżet - mówił Schetyna. Katastrofalna polityka gospodarcza waszych ministrów, waszego rządu wprost doprowadzi do tego, że zabraknie środków na ten program - dodał.
Smutne, że żyrantem waszych zachowań i postępowania, łamania prawa i praworządności, parlamentarnej demokracji, a także zasad takiej przyzwoitości, że żyrantem tego wszystkiego jest prezydent Rzeczpospolitej - oświadczył Schetyna. Według szefa Platformy "prezydent zgodnie z ustawa zasadniczą czuwa nad przestrzeganiem konstytucji, jest reprezentantem państwa w stosunkach zewnętrznych i najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych". Prezydent Andrzej Duda nie wypełnia żadnej z tych funkcji. Powiem więcej - i mówię to z przykrością - wybrał model prezydentury partyjno-rekreacyjnej" - podkreślił. Niestety to jest sprawa, która będzie miała - ciągle ma - wpływ na upadek polskiego państwa i polskiej demokracji - dodał.
Jesteście odpowiedzialni za demolowanie państwa i praw. Przyjdzie czas, gdy zostaniecie za to rozliczeni i sprawiedliwie osądzeni - zwrócił się Schetyna do polityków PiS. Bardzo wyraźnie chcę powiedzieć, że legitymacja PiS nie będzie, jak dzisiaj, oznaczała bezkarności. Dzisiaj ta legitymacja, to wskazówka, że wszystko można - ocenił.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Schetyna odniósł się też do polityki historycznej prowadzonej przez rząd Beaty Szydło. Nie można mówić tylko o Żołnierzach Wyklętych, o trudnej historii Żołnierzy Wyklętych, kosztem całego etosu historii Państwa Podziemnego, Armii Krajowej, 360 tysięcy żołnierzy AK, tego wszystkiego, czemu zawdzięczamy dzisiaj wolną Polskę. Wasze spojrzenie na historię nie może wypychać prawdy historycznej - powiedział. Jak podkreślił, nie można przestać czcić ofiar zbrodni w Katyniu, mówiąc tylko o Smoleńsku. To jest kompromitacja, co robicie - ocenił.
Jeżeli nie będziecie szanować historii, nie będziecie szanować Polaków, to widać dzisiaj - nie szanujecie Polaków, Polski nie szanujecie, bo historii nie szanujecie - mówił Schetyna. Jak podkreślił, nie można zawłaszczać polskiej historii. To są niewybaczalne grzechy, to jest sprzeczne z polską racją stanu - zauważył.