Przedstawiciele branży turystycznej z województwa warmińsko-mazurskiego nie zgadzają się, aby rządowa pomoc obejmowała tylko samorządy z południa kraju.
Rada Ministrów przyjęła uchwałę, dzięki której gminy położone na terenach górskich, które znalazły się w trudnej sytuacji na skutek obostrzeń wprowadzonych w związku z epidemią, mają otrzymać 1 mld zł wsparcia.
Przedsiębiorcy z innych części kraju są oburzeni faktem, że w programie wsparcia pominięto ich. "Czym różni się Góral od Mazura?" - pytają.
My, jak i oni, prowadzimy działalność gospodarczą związaną z turystyką. Zarówno my, jak i oni, ponosimy wszelkiego rodzaju koszty. W związku z pandemią ponosimy również takie same straty. Przeciwko takim rozwiązaniom protestuję, bo uważam, że wszystkie podmioty działające na terenie Rzeczpospolitej Polskiej powinny być traktowane jednakowo - stwierdził w rozmowie z RMF FM mówili burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski.
Jesteśmy tak naprawdę zostawieni sami sobie. Te wsparcie, które jest, jest mocno niewystarczające. Ono sięga ok. 30 proc. minimalnych potrzeb. Przed nami czarny obraz. Nie wiem do czego doprowadzi nas to, co się w tej chwili dzieje. Zdenerwowanie jest bardzo duże - przyznał otelarz Andrzej Dowgiałło.
Wprowadzony przez rząd program wsparcia dla gmin górskich zakłada, że będą one mogły skorzystać z dwóch rodzajów wsparcia: wynikającego z ich wydatków na inwestycje w latach 2016-2020 oraz z 80-proc. rekompensaty za zwolnienie przedsiębiorców z podatku od nieruchomości. Program pomocy wynosi 1 mld zł i ruszy w pierwszym kwartale 2021 roku.
Podstawą wyliczenia wysokości wsparcia będą wydatki, które dana gmina poniosła na inwestycje w latach 2016-2020. Dofinansowanie z programu wyniesie 40 proc. średniorocznej wartości wydatków na inwestycje w latach 2016-2020, jednak nie więcej niż 8 mln zł na jedną gminę.
Gminy będą mogły ubiegać się również o dopłaty dotyczące utraconych w pierwszym kwartale 2021 r. dochodów z podatku od nieruchomości. Chodzi o zwolnienia z tej daniny gruntów, budynków i budowli związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej dotyczącej usług hotelarskich i infrastruktury turystycznej (np. kolejki linowe i wyciągi). W tym przypadku dofinansowanie dla jednej gminy wyniesie 80 proc. utraconych przez nią dochodów.
Pieniądze z obu rodzajów wsparcia można będzie przeznaczyć na finasowanie lub dofinansowanie ogólnodostępnej infrastruktury turystycznej, a także infrastruktury komunalnej związanej z usługami turystycznymi.
Chodzi w szczególności o budowę, rozbudowę, przebudowę lub modernizację szlaków turystycznych, placów, deptaków, promenad, parków, punktów widokowych, parkingów i wypożyczalni sprzętu rekreacyjnego, skansenów, muzeów, obiektów kultury regionalnej i innych atrakcji turystycznych, czy infrastruktury komunalnej koniecznej do rozwoju usług turystycznych, np. dróg, chodników, oczyszczalni ścieków.
Wsparciem objęte zostaną gminy, które spełniają jedno z kryteriów: w całości leżą w obrębie makroregionów: Sudety Wschodnie, Sudety Zachodnie, Sudety Środkowe, Beskidy Zachodnie, Obniżenie Orawsko-Podhalańskie, Łańcuch Tatrzański, Beskidy Środkowe, Beskidy Lesiste, lub takie, które przecinają się z granicą wymienionych makroregionów i jednocześnie w ich obrębie znajdują się obszary o wysokości co najmniej 500 m n.p.m.
Na wsparcie mogą też liczyć gminy położone w obrębie mezoregionów: Masyw Ślęży i Góry Świętokrzyskie, w obrębie których znajdują się obszary o wysokości co najmniej 500 m n.p.m., przecinają się z granicą wymienionych makroregionów, ale w ich obrębie nie znajdują się obszary o wysokości co najmniej 500 m n.p.m., przynajmniej część znajduje się w odległości do 10 km od granicy wymienionych makroregionów i jednocześnie w ich obrębie znajdują się obszary o wysokości co najmniej 500 m n.p.m.
O wsparcie mogą się też ubiegać gminy miejskie: Świdnica i Dzierżoniów oraz gmina wiejska Besko.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wójt gminy Kościelisko: Będziemy mieć do czynienia z falą bankructw