Szpital w Inowrocławiu chce posłać komornika na Wiejską. Sąd przyznał mu od Sejmu odszkodowanie za tzw. ustawę 203, gwarantującą podwyżki dla pracowników służby zdrowia.
Inowrocławski szpital czekał do piątku na nieco ponad 6 milionów złotych. Dziś dyrektor - zgodnie z zapowiedzią - wystąpił do sądu o nadanie wyrokowi tzw. klauzuli natychmiastowej wykonalności. To może potrwać kilka dni. Mając taką decyzję, szef szpitala przekazuje sprawę komornikowi, który zajmie się ściągnięciem długu.
Będzie on mógł zająć konto kancelarii Sejmu, może do połowy zająć pensje posłów i zlicytować majątek ruchomy: komputery, samochody itd. Komornik może na tym zarobić ok. 70 tys. złotych. A szpital zadłużony jest w sumie na ok. 18-20 mln złotych.
Przypomnijmy. Wyrok sądu jest prawomocny.