"Najważniejsza jest profilaktyka" - mówi weterynarz Tomasz Rykaczewski pracujący w klinice dla zwierząt w Toruniu. Do końca lipca trwa akcja, która pozwala na bezpłatny przegląd uzębienia psów. W kilkudziesięciu przychodniach weterynaryjnych w całej Polsce można przyjść ze swoim pupilem i sprawdzić, czy z jego zębami wszystko jest w porządku.
Paweł Balinowski: Te darmowe badania zębów dla psiaków to jest akcja, która zaczęła się w lipcu, ale jak na razie chyba zbyt wiele osób z tego nie korzysta.
Tomasz Rykaczewski: To prawda, oczekiwaliśmy, że będzie większe zainteresowanie. Akcja jest bardzo cenna, dlatego że dotyczy zdrowia i zwierząt, i ludzi wraz z nimi mieszkających.
Dlaczego warto zabrać swojego psiaka na to badanie? A może inaczej: kiedy warto zabrać swojego psa? Kiedy jest taki sygnał, że powinniśmy go przyprowadzić tutaj, na przykład do państwa, i zbadać mu te zęby?
Akcja obejmuje kilka lecznic w Toruniu, tak że nie tylko w naszej klinice możecie państwo spotkać się z tym badaniem. Przede wszystkim należy do lekarza udać się wówczas, kiedy czujecie, że zapach z jamy ustnej zwierzęcia się zmienił i zmienił się na niekorzyść. Po prostu jest nieprzyjemny. Innym sygnałem jest to, że pies kiepsko gryzie, ma kłopoty z przełykaniem z pobraniem w ogóle pokarmu. Na przykład podchodzi do miski obwąchuje ją, a nie odczuwa chęci do przegryzienia tego pokarmu.
Niemniej warto przyjść, nawet jeśli nie ma takich symptomów, bo teraz mamy szanse zrobić to po prostu za darmo, prawda?
To prawda. Nie tylko możemy zbadać i ocenić sytuację, ale również poradzić się, jak zapobiec temu problemowi. Ponieważ problem, co prawda, dotyczy przede wszystkim psów w późniejszym wieku i psów starych, niemniej jednak profilaktykę zacząć należy już u szczenięcia.
Jakie będą podstawy tej profilaktyki?
To jest przede wszystkim nauka i przyzwyczajenie psa do tego, żeby poddał się myciu jamy ustnej i zębów. Dysponujemy w tej chwili już enzymatycznymi pastami, odpowiednio sprofilowanymi szczoteczkami do zębów. Zwierzę, które powinno się uczyć takiego higienicznego działania, powinno mieć już kilka miesięcy. Najlepiej uczą się szczeniaki w wieku 3-4 miesięcy.
Czyli zaczynamy wcześnie. Jak wygląda takie badanie? To nie jest nic czasochłonnego i nic bardzo trudnego.
Tak, to prawda, oprócz badania podstawowego, klinicznego, które powinniśmy zrobić, jest po prostu przegląd jamy ustnej. Oglądamy stan uzębienia, śluzówki i stan jamy ustnej.
Załóżmy taka sytuację, że te zęby naszego psa nie są w najlepszym stanie. Co robimy dalej?
Przede wszystkim musimy dokonać zabiegu oczyszczenia jamy ustnej. Polega to na tym, że uspokajamy głęboko pacjenta, następnie zdejmujemy kamień nazębny i próbujemy przeleczyć jamę ustną antybiotykami oraz lekami przeciwzapalnymi.
To jest już trochę bardziej czasochłonna procedura?
Tak, zdarza się, że w bardziej zaawansowanych przypadkach taki zabieg zajmuje dwie, do trzech godzin.
Najpierw przychodzimy, badamy, a potem co dalej - to już dowiemy się na miejscu u lekarza.
Bakteryjnie zmieniona jama ustna nie tylko dotyczy problemu najbliższego jej obszaru, a więc zakażeń gardła, krtani, ale też przez krwiobieg daje dalsze przeżuty bakterii: czy to do wsierdzia, powodując potem przewlekłe choroby serca, czy do kłębuszków nerkowych, powodując niewydolność nerek. Nawet daje mikro ropnie wątroby. Mieliśmy też sytuację, gdy psy spotkały się z posocznicą z tego tytułu.
Czyli nie ma co się zastanawiać?
To prawda. Jeszcze chciałbym powiedzieć, że jest to problem higieniczny dla właścicieli. Ponieważ ten "aerozol" - wzbogacony o bakterie - który jest wydychany z powietrzem jamy ustnej zwierzęcia, trafia również do jamy ustnej jej właścicieli.
Pełną listę przychodni weterynaryjnych znajdziecie TUTAJ.