Jest ich dokładnie 52. Służą w placówkach Straży Granicznej na Podkarpaciu. Czworonożni kompani biorą udział w poszukiwaniu osób, narkotyków, broni oraz amunicji. Bezcenne są również ich umiejętności patrolowo-obronne. Psy służbowe Bieszczadzkiego Oddziału SG obchodzą dzisiaj swoje święto - donoszą funkcjonariusze z Podkarpacia.
Joker, Diego, Jambo i Chips tak wabią się niektóre czworonogi służące w Bieszczadzkim Oddziale SG. Ich niezawodne nosy wspierają funkcjonariuszy w służbie na przejściach granicznych i na tzw. zielonej granicy. Większość z nich to owczarki niemieckie i belgijskie. Jest też labrador i jagdterier.
Psy Straży Granicznej to specjaliści w tropieniu osób oraz poszukiwaniu narkotyków, materiałów wybuchowych, broni i amunicji. Wiele z nich pełni dodatkowo funkcję obronną.
Często uczestniczą w akcjach ratujących życie i zdrowie osób zaginionych. Na granicy zielonej tropią osoby, które usiłują przekroczyć ją nielegalnie.
Psy Bieszczadzkiego Oddziału SG i ich przewodnicy mają na swoim koncie spektakularne wyniki. Jednym z największych było ujawnienie (2017 rok) prawie 250 kg haszyszu przemycanego przez granicę.
Z przewodnikami łączy ich szczególna więź. To nie tylko zależność służbowa ale przede wszystkim wielka przyjaźń! Psy nie tylko służą u boku funkcjonariuszy, ale również mieszkają pod ich dachem.
Źródło: Bieszczadzki oddział Straży Granicznej