Prawie 30 proc. bezrobocie i ponad 15 tys. osób szukających pracy – tak było w minionym roku na w Nysie na Opolszczyźnie, gdzie w ostatnich latach zamknięto wiele zakładów pracy. Zdesperowani ludzie szukają więc pracy m.in. w Czechach.

REKLAMA

W Wojewódzkim Urzędzie Pracy w Opolu pojawia się coraz więcej ofert pracy u naszych południowych sąsiadów. Czesi chętnie przyjmą do pracy m.in. te osoby z Polski, które mają uregulowany stosunek do służby wojskowej i ważne badania lekarskie. Mówiąc szczerze, jeśli ktoś ma tylko paszport, a w tej chwili dowód, bo jesteśmy w Unii, to może sobie tam pracować - mów Jacek Suski, dyrektor urzędu.

Pracownicy z Polski mogą liczyć w Czechach na liczne przywileje socjalne, m.in.: posiłki, kupony na darmowe zakupy i bezpłatną opiekę medyczną.

Jak informuje nasz reporter Piotr Moc, do końca 2008 r. Czesi będą chcieli zatrudnić u siebie 45 tys. obcokrajowców – głównie w branży elektronicznej i samochodowej. Posłuchaj relacji:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio

Polaków chce zatrudnić m.in. jeden z koncernów samochodowych do fabryki w czeskim Kolinie. Czesi liczą, że z propozycji tej skorzysta m.in. była załoga Nysy Motor. Jednak do pracy przy składaniu wiązek elektrycznych zgłosiły się do tej pory tylko 64 osoby. Nabór chętnych nadal trwa. Ponieważ w Nysie nie było oczekiwanego zainteresowania, ofertę przekazano Urzędom Pracy w innych powiatach. Posłuchaj:

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio