Około milion ludzi wyszło wczoraj na ulice Phenianu - stolicy Korei Północnej - by świętować 55. rocznicę powstania tego komunistycznego państwa.
Wojskowej paradzie z tej okazji przyglądał się z trybuny sam przywódca, Kim Dzong Il. W otoczeniu świty najwyższych rangą dygnitarzy odebrał paradę wojsk. Przed wielkim wodzem maszerowali też studenci, uczniowie i zwykli obywatele.
Komunistyczna Korea w ciągu ostatniego roku poprawiła swoje stosunki z sąsiednią Koreą Południową oraz Stanami Zjednoczonymi. Do ocieplenia doszło, ponieważ pogrążony w klęsce głodu kraj gwałtownie szuka zagranicznej pomocy. W tej tragicznej sytuacji koreańczycy nie potrafili jednak zrezygnować z tradycyjnej parady i obchodów w starym stylu.
00:30